PROLOG

17 2 0
                                    

Otworzyłam drzwi czarnego Audi i powoli wychodziłam z pojazdu.
Adam wyciągał moje walizki a Lauren otwierała drzwi wielkiej willi moich od dzisiaj rozdziców.
Mam 15 lat i oni - Adam i Lauren zaadoptowali mnie za co jestem im bardzo wdzieczna.

Weszłam do willii rozglądając się wokół ze zdziwieniem.
Nigdy nie widziałam tak pięknego domu.
Teraz mojego domu. Nie moge w to uwierzyć.
Wkoncu będę miała kochającą i szczęśliwa rodzine.

Popatrzyłam w stronę kobiety która stała uśmiechnięta i w jednej chwili przytulilam ją z całej siły mówiąc ciche "dziękuję".
Kobieta odwzajemniła uścisk i odrzełka równie ciche "nie ma za co słonko".

Adam oprowadził mnie po całym domu a na końcu zaprowadził mnie do mojego pokoju.
Gdy otworzyłam białe, drewniane drzwi zobaczyłam mój wręcz wymarzony pokój.
Wyglądał on tak:

Odrazu rzuciłam się na łóżko, zamknęłam oczy i próbowałam uwierzyć, że to się dzieje naprawde.
Że po 15 latach wkoncu mam rodzine i normalny dom a nie sierociniec...

================================
Nie wiem czy się podoba Ale mam taką nadzieję 💜 gwiazdkujcie i komentujcie to zachęci mnie do daszych rozdziałów 💙 kocham Was xx

Fucking..LEO.. | L.D |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz