56.

2.3K 363 311
                                    

a/n; cichaczem mówię, że to ostatni rozdział oraz zachęcam do włączenia piosenki dodanej w mediach, dodaje klimatu (zaraz po zakończeniu rozmów sms) ORAZ proszę, poświęć chwilkę na przeczytanie notatki pod rozdziałem. Miłego czytania!

chanyeol; nie musisz już raczej przyjeżdżać

chanyeol; pogodziłem się z porażką

baekhyun; o czym ty mówisz?

baekhyun; chanyeol, jaka porażka?

chanyeol; nie mam siły pisać

baekhyun; chan, coś się dzieje?

baekhyun; wiesz, że za niedługo będę u ciebie

chanyeol; jest już za późno, baekhyunee

baekhyun; na pewno nie

baekhyun; mówią, że na nic nie jest za późno

baekhyun; naprawię wszystko, aby znowu było jak dawniej

baekhyun; obiecaj, że zostaniesz ze mną, że nigdzie nie odejdziesz

nie wyświetlono

baekhyun; chanyeol?

nie wyświetlono

baekhyun; będę za 10 minut

nie wyświetlono

Baekhyun z trzęsącymi się dłońmi wygasił telefon, chowając go od razu do kieszeni spodni. Zaczął nerwowo biegać po swoim mieszkaniu, aby znaleźć kluczyki od auta, choć zbyt łatwo nie miał, ponieważ powinien już dawno tutaj posprzątać oraz uważać, gdzie kładzie poszczególne rzeczy.

Gdy znalazł kluczyki, chwycił jeszcze bluzę, którą zaczął zakładać w drodze do auta, zaraz po zamknięciu domu.

Wsiadł do auta i z piskiem opon ruszył, szybko włączając się do ruchu. Chciał jak najszybciej znaleźć się w szpitalu i złapać za rękę młodszego od siebie o kilka miesięcy chłopaka, którego nieświadomie pokochał i zapomniał.

Baekhyun naprawdę czuł ogromne poczucie winy. Wiedział, że Chanyeol jest w takim stanie tylko i wyłącznie przez niego. Wiedział, że chłopak nie może palić papierosów przez swoją chorobę z dzieciństwa oraz uczulenie. Wiedział również wiele więcej, przez co prawie popłakał się, jadąc, lecz nie mógł teraz się załamać.

Gdy tylko podjechał pod odpowiedni budynek, wręcz wybiegł z pojazdu, zamykając go w biegu pilotem.

– Chanyeol, która sala?! – zapytał, kiedy tylko podbiegł do recepcji. Chwilę dyszał, ponieważ biegł bardzo szybko. Nie ma się co dziwić. Bardzo chciał teraz znaleźć się obok chłopaka o uroczo odstających uszach. Tym bardziej, kiedy młodszy napisał wręcz niepokojącą wiadomość, po której przestał pisać. – Park Chanyeol, która sala?!

Ruda pielęgniarka wyłoniła swój piegowaty nosek spod pliku kartek, zaczynając mierzyć Baekhyuna wzrokiem, który zacisnął swoje dłonie w małe pięści, aby zatrzymać krzyk, który cisnął mu się na usta, ponieważ domyślał się, że niczego się nie dowie.

– Dobra, nieważne – powiedział szybko, rzucając na ewidentnie młodszą od siebie dziewczynę złowrogie spojrzenie. Ta, dopiero teraz zorientowała się, kim jest chłopak stojący i pytający o Park Chanyeola, dlatego zakryła swoje usta, powstrzymując pisk. – Naprawdę teraz? – Przewrócił teatralnie oczami. Nie obchodziło go, że w ten sposób zachowuje się niegrzecznie.

look at me the last time » chanbaekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz