Rozdział 1

13 6 0
                                    


 Poprawiłam szminkę przeglądając się w lusterku wiszącym w szafce szkolnej. Wyjęłam podręcznik do matematyki i zamknęłam drzwiczki z hukiem. Odgarnęłam farbowane na blond włosy i dumnym krokiem ruszyłam w kierunku klasy.

 Weszłam do sali czując na sobie wredne spojrzenia innych dziewczyn. Uśmiechnęłam się do nich sztucznie i zajęłam miejsce na końcu klasy, uprzednio poprawiając spódniczkę, która swoją drogą była cholernie niewygodna.

 Czekając na nauczyciela wyjęłam telefon i kolejny raz tego dnia przejrzałam portale społecznościowe.

  - Uhg, nareszcie - niska szatynka pojawiła się obok mnie i oparła ręce na mojej ławce. - Autobus mi się spóźnił i już myślałam, że nie zdążę - wysapała. - Hejka Leslie -pochyliła się i pocałowała mnie w policzek.

 - Cześć Maggie - odłożyłam telefon i uśmiechnęłam się do przyjaciółki. - Mogłaś zadzwonić, przyjechałabym po ciebie.

 - Oj przestań - machnęła ręką. - Ominęłaby mnie rozmowa z ciachem z ostatniej klasy - zachichotała.

 Szatynka zajęła miejsce w ławce obok i z powrotem odwróciła się w moim kierunku.

 - Dowiedziałam się, że w piątek jest impreza u Marcusa. Pójdziesz ze mną, prawda? - zapytała.

Westchnęłam głęboko słysząc jej słowa.

 - Nie wiem, Mag. Naprawdę nie wiem. Nie mam już siły chodzić na te wszystkie imprezy. 

 - Daj spokój, będzie fajnie.

 - Pomyślę okay? - szatynka pokiwała głową, a ja wlepiłam wzrok w zeszyt, dając jej tym do zrozumienia, że nie chcę dalej drążyć tego tematu.


~***~


  - Ej blondi! - przewróciłam oczami, słysząc ten irytujący głos. - Masz ochotę na szybki numerek w kiblu? 

 Nie reagowałam i dalej szłam korytarzem, dopóki ktoś nie złapał mnie za ramię i odwrócił w swoją stronę.

 - Nie teraz Garrett.

 - Ej skarbie co się stało? Zawsze byłaś chętna - uśmiechnął się łobuzersko.

 - No cóż, jak widzisz teraz nie jestem - wyswobodziłam swoją rękę i jak najszybciej odeszłam.

Było już po lekcjach, więc wróciłam do szafki, żeby zgarnąć rzeczy.

 - Ej, Carvel! - usłyszałam i odwróciłam się w kierunku dźwięku.

 Samantha Hall, szkolna gwiazda damskiej drużyny lacrosse, szybkim krokiem szła w moim kierunku, mordując mnie wzrokiem. Za nią podążała jej przyjaciółka. Grace, jeśli się nie mylę.

Dziewczyna była wysoka, ale w szpilkach, które miałam na sobie, górowałam nad nią kilka centymetrów.

 - Ty suko! - zatrzymała się na wprost mnie i cisnęła palcem w klatkę piersiową. - Jak śmiałaś przespać się z moim chłopakiem!?

 Zanim zdążyłam ogarnąć o co jej chodziło, silna dłoń dziewczyny spotkała się z moim policzkiem, oddając przy tym charakterystyczny chlast. 

 Odruchowo złapałam ręką za pulsujące z bólu miejsce.

 - Jeszcze raz zbliżysz się do Ethan'a, to gorzko pożałujesz - wysyczała i oddaliła się jeszcze szybciej niż przyszła, a ja patrzyłam na nią zbyt oszołomiona, żeby zareagować.


~***~

 - Dlaczego jej nie oddałaś? - zapytała przyjaciółka, siedząc na łóżku w moim pokoju i przykładając lód do mojego czerwonego policzka.

 - Po co? Zasłużyłam.

 - Właściwie do dlaczego przespałaś się z chłopakiem Samanthy? Wiesz, że lepiej z nią nie zadzierać.

 - Nie wiedziałam, że są jeszcze razem. Powiedział mi, że się rozstali.

 Maggie zrobiła oburzoną minę.

 - A to dupek! - mruknęła z wyrzutem. - Dlaczego jej tego nie powiedziałaś?

 - Myślisz, że zmieniłaby zdanie na mój temat? Nie sądzę.

 - Dziwnę, że po tym, jak przespał się z inną, ona dalej z nim jest.

 - Ethan nie jest głupi. Na pewno wmówił jej coś typu, że był pijany albo, że go jakimś cudem zmusiłam - westchnęłam głęboko. - Mag, to był ciężki dzień. Chciałabym zostać sama i odpocząć.

 - Jasne, już idę - dziewczyna wstała, wzięła torebkę i pocałowała mnie w czoło. - Dobranoc. 

 - Dobranoc - odpowiedziałam.

 - A, Leslie - przyjaciółka zatrzymała się w progu i spojrzała na mnie z troską. - Jeśli nie chcesz, nie musimy iść na tą imprezę.

 - Dziękuję - uśmiechnęłam się.

 Szatynka odwzajemniła uśmiech i wyszła z mojego pokoju.

  

~***~ 

 No i mamy pierwszy rozdział! Następne prawdopodobnie będą trochę dłuższe. Dajcie znać, czy Wam się podoba. Piszcie też, jeśli macie jakieś zastrzeżenia lub rady. Do następnego <3

From Another ProspectOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz