Poprawiłam szminkę przeglądając się w lusterku wiszącym w szafce szkolnej. Wyjęłam podręcznik do matematyki i zamknęłam drzwiczki z hukiem. Odgarnęłam farbowane na blond włosy i dumnym krokiem ruszyłam w kierunku klasy.
Weszłam do sali czując na sobie wredne spojrzenia innych dziewczyn. Uśmiechnęłam się do nich sztucznie i zajęłam miejsce na końcu klasy, uprzednio poprawiając spódniczkę, która swoją drogą była cholernie niewygodna.
Czekając na nauczyciela wyjęłam telefon i kolejny raz tego dnia przejrzałam portale społecznościowe.
- Uhg, nareszcie - niska szatynka pojawiła się obok mnie i oparła ręce na mojej ławce. - Autobus mi się spóźnił i już myślałam, że nie zdążę - wysapała. - Hejka Leslie -pochyliła się i pocałowała mnie w policzek.
- Cześć Maggie - odłożyłam telefon i uśmiechnęłam się do przyjaciółki. - Mogłaś zadzwonić, przyjechałabym po ciebie.
- Oj przestań - machnęła ręką. - Ominęłaby mnie rozmowa z ciachem z ostatniej klasy - zachichotała.
Szatynka zajęła miejsce w ławce obok i z powrotem odwróciła się w moim kierunku.
- Dowiedziałam się, że w piątek jest impreza u Marcusa. Pójdziesz ze mną, prawda? - zapytała.
Westchnęłam głęboko słysząc jej słowa.
- Nie wiem, Mag. Naprawdę nie wiem. Nie mam już siły chodzić na te wszystkie imprezy.
- Daj spokój, będzie fajnie.
- Pomyślę okay? - szatynka pokiwała głową, a ja wlepiłam wzrok w zeszyt, dając jej tym do zrozumienia, że nie chcę dalej drążyć tego tematu.
~***~
- Ej blondi! - przewróciłam oczami, słysząc ten irytujący głos. - Masz ochotę na szybki numerek w kiblu?
Nie reagowałam i dalej szłam korytarzem, dopóki ktoś nie złapał mnie za ramię i odwrócił w swoją stronę.
- Nie teraz Garrett.
- Ej skarbie co się stało? Zawsze byłaś chętna - uśmiechnął się łobuzersko.
- No cóż, jak widzisz teraz nie jestem - wyswobodziłam swoją rękę i jak najszybciej odeszłam.
Było już po lekcjach, więc wróciłam do szafki, żeby zgarnąć rzeczy.
- Ej, Carvel! - usłyszałam i odwróciłam się w kierunku dźwięku.
Samantha Hall, szkolna gwiazda damskiej drużyny lacrosse, szybkim krokiem szła w moim kierunku, mordując mnie wzrokiem. Za nią podążała jej przyjaciółka. Grace, jeśli się nie mylę.
Dziewczyna była wysoka, ale w szpilkach, które miałam na sobie, górowałam nad nią kilka centymetrów.
- Ty suko! - zatrzymała się na wprost mnie i cisnęła palcem w klatkę piersiową. - Jak śmiałaś przespać się z moim chłopakiem!?
Zanim zdążyłam ogarnąć o co jej chodziło, silna dłoń dziewczyny spotkała się z moim policzkiem, oddając przy tym charakterystyczny chlast.
Odruchowo złapałam ręką za pulsujące z bólu miejsce.
- Jeszcze raz zbliżysz się do Ethan'a, to gorzko pożałujesz - wysyczała i oddaliła się jeszcze szybciej niż przyszła, a ja patrzyłam na nią zbyt oszołomiona, żeby zareagować.
~***~
- Dlaczego jej nie oddałaś? - zapytała przyjaciółka, siedząc na łóżku w moim pokoju i przykładając lód do mojego czerwonego policzka.
- Po co? Zasłużyłam.
- Właściwie do dlaczego przespałaś się z chłopakiem Samanthy? Wiesz, że lepiej z nią nie zadzierać.
- Nie wiedziałam, że są jeszcze razem. Powiedział mi, że się rozstali.
Maggie zrobiła oburzoną minę.
- A to dupek! - mruknęła z wyrzutem. - Dlaczego jej tego nie powiedziałaś?
- Myślisz, że zmieniłaby zdanie na mój temat? Nie sądzę.
- Dziwnę, że po tym, jak przespał się z inną, ona dalej z nim jest.
- Ethan nie jest głupi. Na pewno wmówił jej coś typu, że był pijany albo, że go jakimś cudem zmusiłam - westchnęłam głęboko. - Mag, to był ciężki dzień. Chciałabym zostać sama i odpocząć.
- Jasne, już idę - dziewczyna wstała, wzięła torebkę i pocałowała mnie w czoło. - Dobranoc.
- Dobranoc - odpowiedziałam.
- A, Leslie - przyjaciółka zatrzymała się w progu i spojrzała na mnie z troską. - Jeśli nie chcesz, nie musimy iść na tą imprezę.
- Dziękuję - uśmiechnęłam się.
Szatynka odwzajemniła uśmiech i wyszła z mojego pokoju.
~***~
No i mamy pierwszy rozdział! Następne prawdopodobnie będą trochę dłuższe. Dajcie znać, czy Wam się podoba. Piszcie też, jeśli macie jakieś zastrzeżenia lub rady. Do następnego <3
CZYTASZ
From Another Prospect
Teen FictionZastanawialiście się kiedyś jak wygląda życie typowej "szkolnej dziwki"? Albo co sprawiło, że właśnie taką ścieżkę wybrała? Leslie Carvel ma dość bycia tą złą. Wie jednak, że w mieście, w którym każdy ją zna nie może nagle zmienić osobowości. Musi...