|1|

880 63 23
                                    


Zpw Jane

Czułam w tej chwili ogromny strach. Gdy ten ktoś za nami się odezwał. Już miałam się odwrócić ale nie zdążyłam.

W tamtej chwili zostałam popchnięta do przodu gdzie uderzyłam głową o drzwi.

Ostatnią rzeczą jaką usłyszałam było jak Nightmere powiedział:

-TOBĄ ZAJMĘ SIĘ PÓŹNIEJ GŁUPI LISIE!

W tamtej chwili zemdlałam.

_________________________________

Obudziłam się przywiązana do krzesła i wydawało mi się ono znajome.

Obok mnie stało drugie krzesło. Na którym był przywiązany Bonnie.

W pewnej chwili poczułam zimny oddech na mojej szyji.

-Nie myślałem że jesteś taka łatwa do pokonania.....

-Nightmere! Czego od nas chcesz?!

-Odpowiedz mi na jedno pytanie to was wypuszczę. Mianowicie....

-Myślisz że ci odpowiem? Mylisz się.

-A WOLISZ ŻYĆ CZY ZGINĄĆ?!

Nie odpowiedziałam. Stał przede mną z wściekłością. Czułam jak jego oczy pełne wściekłości wwiercają się we mnie.

-No właśnie....ja naprawdę nie chcę podnosić na ciebie głosu....-co on gada?-a teraz słuchaj mojego pytania....

Zpw Golden Freddy

Wszyscy ukryliśmy się w kuchni. Było tam wystarczająco miejsca żebyśmy wszyscy tam weszli.

Zauważyliśmy że nie ma z nami Bonniego, Jane i Foxiego.

-Musimy po nich iść! Nie możemy tak ich zostawić....

-Poradzą sobie Freddy....uspokój sie...

-Jak mam się niby uspokoić jak mój najlepszy przyjaciel i przyjaciółka są w niebezpieczeństwie?!

Wtedy Springi podszedł do niego i złapał go za ramiona.

-Bądź cicho! Mogą nas usłyszeć przez ciebie.....-powiedział szeptem.

Freddy ucichł a ja postanowiłem otworzyć lekko drzwi by sprawdzić czy jest już bezpiecznie.

-Czysto...nikogo nie ma....-powiedziałem najciszej jak mogłem- ruszajmy.

Wszyscy wyszliśmy z pomieszczenia zamykając drzwi. Szliśmy po cichu w kierunku pokoju napraw i wejścia do piwnicy.

-Połowa do pokoju napraw, połowa do piwnicy - szepnąłem do wszystkich. Obrazu po cichu się podzielili i poszliśmy tam gdzie mieliśmy iść.

Zpw Jane

-Nie powiem ci gdzie oni są!

Spojrzał na mnie z gniewem. Odwrócił się i poszedł w stronę cienia.

-Gdzie idziesz?!

-Po coś co pomoże ci mówić!

Zniknął w ciemnościach. Usłyszałam jak drzwi się zatrzasnęły.

-Bonnie! Bonnie obudź się!

Lekko otworzył oczy i spojrzał na mnie. Gdy zobaczył jak mój policzek krwawił w paru miejscach domyślałam się że jest bardzo wściekły.

-Spokojnie Bonnie...to tylko drobne rany....

-Jak tylko się uwolnię!

-To co zrobisz króliczku? Pacniesz  mnie swoją łapką? - Nightmere wrócił.....

-Ty.....

-No ja - uśmiechnął się....

-Jane...przyniosłem coś co pomoże twojemu koledze gadać.....- z cienia wyjął długą, metalową rurę która wyglądała na solidną.

-Mojemu....koledze?

-Tak a co myślałaś że dziewczynę pobije?

Zamachnął się na Bonniego a mi tylko łza spłonęła po zakrwawionym policzku. Bonnie to zobaczył.

-Poradzisz sobie....

Chciał coś dodać ale został uderzony w brzuch rurą. Z jego gardła wyleciała ogromna iłość krwi.

-No to co Jane....powiesz? Czy twój kolega ma cierpieć dalej?

-Ale ja nawet nie wiem gdzie są bo odkąd zgasiliście światło ich nie widziałam! - łzy zaczęły strumieniami spływać. Tak bardzo się boję.

-Mówisz prawdę? - spytał zaskakująco na co skinęłam głową.

Podszedł do mnie wytarł mój policzek na co odwróciłam od niego twarz.
Nierozumiałam dlaczego raz był miły, a raz jak jakaś bestia.

Stał i patrzył się raz na mnie a raz na Bonniego. Ale zauważyłam że jak patrzył na mnie to zatrzymywał się na mnie dłużej wzrokiem.

-Ostatni raz wam daruje życie i nie dawaj się tak łatwo złapać?

Nagle spowrotem znaleźliśmy się w pokoju napraw a Foxy dalej tam leżał. Jego oddech był spokojny a on wyglądał jak zawsze słodko.

Zastanawiam się nad jego słowami..
,,Ostatni raz wam daruje życie i nie dawaj się tak łatwo złapać?"

Nie rozumiem....

__________________________________

Witam witam!

Mam do was prośbę.....
Napiszcie w komentarzach ile ta książka ma mieć rozdziałów!

Muszę wiedzieć, żeby nie zakończyć książki zbyt szybko...

Standardowo zostawcie też gwiazdke no i komentarz żeby zmotywować mnie do pisania!

Do zobaczenia ^…^

Fnaf: Nowa W Pizzeri  IIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz