|2|

237 16 11
                                    

=Gabrysia=

Obudził mnie budzik o 6:30, wstałam, pierwsze co zrobiłam to poszłam do łazienki, przedtem biorąc czyste ubrania i świeżą bieliznę, szybko popędziłam pod prysznic, po pół godzinie wyszłam z pod prysznica i zaczęłam się ubierać, do szkoły miałam na 8:30 a była 7:15, odświeżona wyskoczyłam z łazienki i poszłam spakować torbę w Nike do szkoły po czym zeszłam na śniadanie, przy stole była moja mama i mój młodszy brat Kuba, a na stole były tosty i mleko, szybko zjadłam, była 8:00, poszłam na górę wzięłam torbę i telefon, zeszłam na dół i poszłam ubierać buty, szybko wyszłam, napisałam do Natalki

Do Natalci :*

Hej jesteś już w szkole?

Od Natalci :*

Hej, właśnie idę, spotkamy się przy szkole?

Do Natalci :*

Ok, czekam przed wejściem, Do zobaczenia ; )

Od Natalci :*

Do zobaczenia ♥ 

I tak przez resztę drogi gapiłam się w telefon nagle na kogoś wpadłam

-Uważaj jak chodzisz łajzo-syknęłam w stronę chłopaka

-Przepraszam-powiedziała i spojrzał na mnie piwnymi oczyma

-Yhy-powiedziałam i poszłam w stronę szkoły, gdzie czekała na mnie Natalka

-Hej, co się stało?-spytała gdy zobaczyła moją rozzłoszczoną twarz

-Hej ten w siwej kurtce na mnie wpadł-powiedziałam pokazując dziewczynie chłopaka, który stał przy innych z naszej klasy chłopaków

-Ej, niezły ciach-powiedziała Natalka uśmiechając się

-Weź przestań, palant i tyle-powiedziałam-chodź bo spóźnimy się na lekcje-kontynuowałam

-Ok ok tylko nie wściekaj się-powiedziała i ruszyła za mną, po niecałych 5 minutach byłyśmy pod klasą, akurat zadzwonił dzwonek, usiadłam z Natalką w trzeciej ławce od biurka pani, akurat mieliśmy wychowawczą, więc wyjęłam telefon jak połowa klasy i poszłam na grę w którą grałyśmy zawsze kiedy nam się nudziło, ale pani musiała zacząć

-Dzieci, doszedł do nas nowy uczeń, to jest Oskar Wojewoda-powiedziała pani a chłopak przyszedł pod biurko pani, na przerwie każdy z nim się serdecznie przywitał, ja też musiałam bo Natalka bu mi nie dała żyć a jak już to będzie na mnie wrzeszczeć, ta... taka miła a umie się wypowiedzieć, Oskar dał dla Naty numer telefonu a on jemu, wiedziałam że coś kręci, nie podobał mi się, a najbardziej żal mi było Natalci, jak coś jej zrobi to nogi z dupy powyrywam, gdy nikogo przy nim nie było podeszłam do niego

-Jak coś zrobisz Natalce to nogi z dupy powyrywam, pamiętaj-powedziałam, chłopak spojrzał na mnie przestraszony a ja zahihotałam pod nosem i poszłam.

********

Hej i jak podobał wam się drugi rozdział? Zostawcie komentarzek i zagłsuj


♥ BFF ♥Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz