Ja i Dżeff kckckck

rodzicaull 3

Popatrzyłam siem na niego i zrobiłam oczy jak pinć zlotyh. Onnnnnn też sie popatrzał na mnieee poczułam jego renke na moim ramieniu . I po chwiliii powie dzial: "bo tak xd"
"A spox , a co to za domm?" zapytałam .
" To moja droga to tfuj nowy domek "
Powiedział z dumom.
"No oke ale nie odpowiedziałeś miii poco mnie tu przyniosłeś ".
"A no tag nie powiedzalem ci xd"
Zaśmiał sie
"Jestes tu bikoz no wiesz jestem zapujcom co nie ? No wienc gdy se kogoś zabfijam to musze je g dzies showac zwłoczki a mi siem nie chce wienc postanowiłem że bedziesz mi pomagac tera rozumiess?"
" rozumim "
"No to tera wejdź do śirodkaa i siem rozgosc pokuj masz po lewej stronie od schoduf masz tam ubrania itp "
Weszłam posłusznie do domkuuu i poszłam do swijeko pokojikuuu mrrrr i tak właśnie zaczyna siem maj nef lajf. Położyłam siem na łurzeczku i myslałam co bedzie dalej , jak bendzie mi sie życ z dżefem on jest taki pszystojny i menski i niebespieczny czy jeste gotowa na takie życie na takie wysfanie. Moje zozmyślanie zatrzymalo pukanie do dżwiiii. Po chwili weszedl dżef . W sumie nic nie powiedział lukał sie tak na mnie a potem wysedl i zamknom dżwiiiiiii. Znofuu patżył sie na mnie tym dzifnym wzrokimem co to oznacza co mam pzez to rozumiec.