Hej jestem Gabi ;) Mam 18 lat Mieszkam w Gdańsku bardzo bardzo nie chciałam się przeprowadzać z Zakopanego;(( ale po paru tygodniach przyzwyczaiłam się ;)
-Jak to?!??! Przecież...- nie mogłam wydusić z siebie słowa...
-No niestety córeczko- mówi tata- musimy się wyprowadzić z powodu lepszej pracy
-No dobra- mruknełam pod nosem- a właściwie to do kąd? Kraków? Wieliczka? Bukowina?Tatry?
-Nie... coś znacznie dalej- mówi tata- to będzie Gdańsk.
-Coooo!?!??! Tak daleko ale, ale, -nic nie mogłam powiedzieć bo łzy cisły mi się do oczu lecz miałam siłę jeszcze wejść do swojego pokoju...
15 minut później
Mama przychodzi z walizką i patrzy na mnie z łzami
-Gabrysiuu... wiem, że jest ci ciężko mi też
-Mamo... dobra pojadę ale dajcie mi jakieś półtorej godziny napiszę do klasy i się spotkamy ok??
-Dobrze rozumiem Cię, że to jest dla Ciebie ciężkie... ok damy Ci z tatą dwie i pół godziny. Zgoda??
-Zgoda...
20 minut później
-Gabiii- krzyczy klasa chórem z łezkami w oczach.
Biegnę do nich również ze łzami, pierwsza na tle kochanej bandy stała Alex przyjaciółka, którą znam od 1klasy<3 również płakała. Za nią stał Antek, który miał dla mnie ogromny bukiet białych róż oraz misia<3
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Był początek wakacji każdy powinien być szczęśliwy, lecz moja ukochana klasa płakała z mojego powodu:( Dobiegłam do nich i rzucili się na mnie to było takie słodkie:) trochę poprawiło mi to humor lecz i tak byłam smutna:( Każdy, ale to każdy dał mi jakiś prezencik (szczerze mówiąc to jeden podobał mi się najbardziej było to pudełeczko ze zdjęciami mojej klasy*°*) było mi bardzo miło z tego powodu będzie mi to przypominać klasę. Ale bukiet i misiu było lepsze (oczywiście dałam mu buziaczka) Poszliśmy później na kebaba klasowo wydaliśmy ok. 150zł ;D (nie wiem kogo to obchodzi)
Godzina później
Przychodzę do domu i wchodzę do mojego pokoju z tymi wszystkimi prezentami mama patrzy się na mnie i sie uśmiecha