- GDZIE JESTEŚ MAŁA SUKO?! - ojciec znowu drze mordę podczas gdy ja ukrywam się pod łóżkiem czekając aż się spoci i pójdzie spać. Wtedy będę miała czas by uciec.
- JESZCZE SIĘ POLICZYMY KSIĘŻNICZKO! - Po tych słowach usłyszałam trzask łóżka dwa pokoje dalej. Prawdopodobnie poszedł spać.
Wypełznęłam z pod łóżka i na palcach podeszłam do biurka by spakować do plecaka Tadzia - mojego ukochanego rudego misia bez nosa, telefon, ładowarkę, portfel, słuchawki i książkę. Oczywiście co innego jak nie Igrzyska Śmierci?
Zapięłam mój czarny plecak i wyszłam z pokoju. Na palcach zbiegłam po schodach na dół, przechodząc przez kuchnię i przez myśl gdzieś mi przemknęło by nie odkręcić palników? Lepiej nie, nie chce uciekać przez całe życie przed policją. Przyspieszyłam krok i weszłam na korytarz po czym wzięłam buty w jedną rękę i wyszłam na zewnątrz.
Ruszyłam w bieg, biegłam sprintem jak poparzona gdziekolwiek byle jak najdalej od tego bydlaka. To koniec tego rozdziału. Może zacznę nowe życie?
Tesknie za mamą. Chociaż nigdy mi nie pomogła gdy ojciec dosłownie kopał mnie po twarzy, i gwałcił na jej oczach, nadal nie zrobiła mi nic złego. Była dobrą kobietą. Ale zmarła. Każdy umiera. Mnie też to czeka.
Zawsze uczyłam się dobrze. Ale już nie chodzę do szkoły. Opuściłam ją gdy skończyłam 18 lat, od moich urodzin minęło już 5 miesięcy, bo urodziny mam w walentynki. Nigdy nie obchodziłam walentynek. I nigdy nie miałam chłopaka. Ha! Nawet się nie całowałam (z chłopakiem) raz gdy byłam u koleżanki to pocałowalyśmy się, a teraz mamy bekę. Miałam 11 lat!
Na YouTube oglądałam poradnik jak się całować, ale później mój tata zobaczył to w mojej historii i zaśmiał się bezczelnie po czym dobrał się do mnie. Tak jak robił to każdej nocy. Nie jestem dziewicą odkąd skończyłam 15 lat. Rok potem zmarła moja matka, miała wypadek samochodowy.
Jak to mówi mój tata, jestem bezczelna, wręcz suka. To nie prawda po prostu pyskuje do ludzi takich jak on.
W gimnazjum byłam dręczona przez to że miałam nadwagę, i też przez to że cięłam swoje uda i nadgarstki. Właśnie przez takie problemy jak mój ojciec i moja nadwaga. Teraz mam problemy ze swoim ciałem.
Gdy tylko zjem za dużo idę wyrzygać wszystko do kibla. Dlaczego ludzie którzy są szczupli mówią takim osobą jak ja "to schudnij"? Nie stać mnie było na siłownię, a gdy miała bym biegać to nie schudła bym przez rok.
Jeszcze miałam cholerne problemy z kolanem, jakaś kontuzja przez którą nie moglam ćwiczyć ani tańczyć. Byłam po prostu skończona.
Moim jedynym światem są książki, i muzyka.
Przystanęłam w spokojnym miejscu i usiadłam na ławce pod drzewem, ze łzami w oczach. W końcu wolna.
Ściągnęłam plecak z ramienia i go rozpięłam po czym wyciągnęłam telefon i książkę. Zaczął padać deszcz. Sprawdziłam która jest godzina. 22:43. Miałam abonament. Po śmierci mamy odziedziczyłam jej ,,majątek" i stać mnie teraz na mieszkanie, ubrania i jedzenie.
Wszystkie kawiarnie w okolicy były o tej godzinie zamknięte dlatego nic innego mi nie pozostało jak siedzieć i czytać książkę później zacznę szukać hotelu czy coś.
Wczytałam się w książkę i po chwili przestałam ponieważ zauważyłam czarny Land Rover zatrzymujący się przede mną. Wysiadł z niego przystojny blondyn z włosami postawionymi na żel, miał kolczyk w wardze i prawdopodobnie w języku bo gdy oblizał usta można było go zobaczyć.
Za nim, wysiadła dwójka innych kolesi jeden brunet drugi szatyn zawaleni tatuażami. Byli przystojni i umięśnieni.
Serce waliło mi jak oszalałe bo czego oni do chuja chcą tutaj w środku nocy? Raczej nie uciekli z domu.
CZYTASZ
Hey, there Delilah N.H
Fanfiction- Mm księżniczko jesteś mokra. - Padał deszcz przecież. - Oh pierwszy raz widzisz mokrą dziewczynę kochanie prawda? - chyba się trochę zdenerwował bo złapał mnie za nadgarstki i dosłownie rzucił mnie o ścianę. Nie bałam się go. - Oh tygrysku ale jes...