Prolog

29 6 0
                                    

Jest rano....chyba rano jeżeli nie zaspałam .....on nie, o nie. (7:47)
No pięknie jest poniedziałek przed ostatni dzień do końca roku a ja zaspałam. No chyba nie mam nic do stracenia. Pierwsza lekcja to
informatyka ale i tak muszę iść do szkoły.  Z niewielkim grymasem stoczyłam się z mojego łoża kierując  się w stronę szafy. Wybrałam z niej krótkie spodenki i croop(?). Wolnym krokiem ruszyłam do łazienki gdzie się ubrałam i wykonałam toaletę poranną. Na dół zeszłam w lekkim makijażu. Mając nadzieję że na stole zastane śniadanie zauważyłam list.

"Musiałam wyjść do pracy wcześniej zostawiam ci klucze i............spotkamy się później pa.
                                    Mama."

Zaszokowana zrobiłam sobie kanapki z Nutellą. Założyłam buty, wzięłam torbę, klucze, śniadanie i wyszłam z domu. Zapomniałam wziąść słuchawek więc przez całą drogę myślałam co będę robić w wakacje. Każdemu się należą. Przed szkołą zauważyłam moją przyjaciółkę ze swoim byłym.
Ja- Hej gołąbeczki
M- Karolina...- tupnęła ze złości
Ja- I love you too - krzyknęłam omijając ich. Zaraz po tym weszłam do szkoły omijając najprzystojniejszego chłopaka z całej szkoły Karola❤💋
Widziałam jak się na mnie patrzył.
Dzwonek wzbudził mnie z tej pięknej chwili. Lekcje się skruciły wyszłam 2 godziny wcześniej. Wręcz w podskokach wracałam do domu. Gdy chciałam otworzyć drzwi ktoś wyrwał mi je a moim oczom ukazała się................

Prawdopodobieństwo imion jest prawdziwe. 😘❤💋

Królewna Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz