Mamy dziś 21 stycznia. Dość dużo śniegu spadło dziś w nocy. Jakoś ciemno na dworze. Tylko biało i zimno. Szkoda tylko, że ten śnieżny puch nie zakrył mojego serca lodem. Dlaczego ja nie potrafię nie myśleć o nim? Może jestem głupia na tyle, że po tym co mi zrobił chce być z nim jeszcze. Czy to tylko głupie przyzwyczajenie czy miłość?
Leżąc na łóżku przeglądając telefon zauważyła wiadomość od niego. Serce zaczęło jej coraz szybciej bić bo nie wiedziała czego ma się spodziewać.~ Justin: Chce się spotkać. Proszę. Tylko jedno spotkanie a potem mogę umierać. Proszę chce to wszystko jakoś wyjaśnić. Nie potrafię spać po nocach przez to co zrobiłem. Ostatnie spotkanie. Tylko o to proszę. Ostatni raz chcę spojrzeć ci w oczy. Jeżeli będziesz chciała będę w parku na tej naszej ławce o 16. Będę czekać i wypatrywać Ciebie.
I co mu teraz odpisze.. Iść czy nie iść. W sumie do 16 zdążę się jeszcze zastanowić, tylko problem w tym , że podjęłam już decyzję. Nie wiem czy będzie to dobry pomysł by spotkać się z nim. Nie chcę żeby wszystko mi wróciło. Nie mam siły już po prostu na nic. Wyszło na to, że wszystkie te starania, dni , miesiące były na nic. Zapewniał, że bedzie i nie zrani.
Denne obietnice za każdym razem robią się już nudne. Przecież i tak wiem co od niego usłyszę
Przepraszam, że znowu zawaliłem sprawę , nie tak miało to wyjść, naprawię to , kocham Cię
Znam to już na pamięć. Może tym razem powiem to wszystko za niego ? Niech daruje sobie te nic nie warte słowa. Pójdę tam, powiem, że to już oficjalny koniec i odejdę już na zawsze. Nie chcę już nigdy więcej cierpieć tak.
Przez jej oczy zaczęły przelatywać wspomnienia. Wtuliła się w poduszkę i zaczęła płakać, zaczęła obwiniać za to wszystko siebie. Krzyczała w poduszkę bo nie chciała by rodzice usłyszeli. Nie chciała rozmawiać z nimi o tym.
Boszee to wszystko moja wina. Dlaczego ja na to pozwoliłam.. Dlaczego.
Po 2 godzinach wylewania łez zasnęła. Obudziło się chwilę po 15. Jeszcze przez pół godziny zastanawiała się nad tym czy chce się z nim spotkać. Wkońcu zadał jej tyle cierpienia, tyle bólu. Jednak on znowu wygrał. Mimo tego wszystkiego chciała go przytulić i powiedzieć , że wszystko się ułoży, jakoś to będzie , ale pomyślała nie tym razem. Tym razem nie ulegnę. Ubrała się i powolnym krokiem zmierzała ku parku.
CZYTASZ
To nie tak jak myślisz
Teen FictionLetti jest 16 letnią energiczną dziewczyną, nie boi się ryzyka i konsekwencji. Drobna blondynka o czarnych oczach kocha samochody i uwielbia nagłe zwroty akcji. Niczego zazwyczaj nie planuje. Jej życie to jeden wielki spontan. Ma ona chłopska Justi...