Pociąg

37 20 0
                                    

Tak się składa, że pojechałam na wakacje. Wsiadamy do pociągu, w którym jest tak duszno, że myślałam, iż jest to wielki piekarnik. Mój czarny humor ruszył jak z armaty. Zaraz jak odjeżdżaliśmy powiedziałam:
- A teraz machamy jak Żydzi jadący do obozu koncentracyjnego.
- Koncentracyjny? A może konserwacyjny? Albo obóz konserw?
Tak to sobie miło mówiłam przy zaskoczonej (i przerażonej) rodzinie. Tylko kuzyn się śmiał. Potem gadałam czarne żarty o Żydach, dzieciach itp. A najlepsze jest to, że jechaliśmy z babcią, która śmiała się z żartów o II wojnie...
Rodzina się o mnie boi...

Najdurniejsze i najbardziej wkurzające sytuacje Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz