C.d.

7 0 0
                                    

B: ( caluje  jej usta )
Ja:Odrywam swoje od jego-Co robisz?
Odsuwam się od niego.
B: (łapie za rękę ) - poczekaj, nie chciałem nic złego.
Ja:Wyswabadza się z jego uścisku dłoni. Mówiąc - Daj mi spokój!

Pojawia się chłopak. Widzi tą sytuację.

Ja:Mimo mojego stanu zorientowała się że musiał to widzieć. Po jego minie.- Jestem przerażona.

Ch : co ty robisz! ( patrzy na dziewczynę ), ( popycha bruneta)

Ja:To nie tak kochanie. Łzy napływają jej do oczu. Stanęła pomiędzy nimi twarzą w stronę swojego chłopaka.

Ch : odwal sie od mojej dziewczyny ( mówi do bruneta)

B: - ja tylko chciałem zatańczyć.

Ja :Stoi pomiędzy nimi nadal . I nie wiem co ma zrobić.

B: (odsuwa sie ) nie chce problemów ( znika w tłumie )

Ja :Patrzę na Ciebie nie mówiąc nic.

Ch: dobrze sie bawisz widzę.

Ja:To nie tak. Opuszczam głowę.

Ch.:A jak?

Ja:
Ja naprawdę nie chciałam z nim tańczyć. Ale on nalegał.

Ch:( troche zly ale widząc łzy w oczach swojej dziewczyny zaczyna ja przytulać)
No juz, spokojnie, nie jestem zły , nie umiem być na Ciebie zły.

Ja:Przepraszam.
Nie powinnam tu przychodzić.

Ch:(Usmiecha sie )
Mogłaś  chociaż mi powiedzieć , poszedł bym z Tobą.

Ja:Ale nie chciałam byś był tu ze mną. Nie mogłabym pić tyle ile bym chciała. (Kłamie powód był zupełnie inny)

Ch:Czy ja ci kiedys cos zabroniłem ? (Zdziwiony)

Ja :W sumie racja. Nie zabraniasz. W ostatnim czasie nic Cię nie obchodze. Najważniejsza jest Monika. (Monika to Twoja przyjaciółka, którą znasz od lat. Dużo jej zawdzięczasz. I faktycznie w ostatnim czasie spędzasz z nią więcej czasu, bo pomagasz jej wyremontować mieszkanie)

Ch:Przeciez wiesz że jej obiecałem  pomóc przy mieszkaniu.
Chyba nie myślisz że my.... No nie ! Serio ?!

Ja:Spędzasz z nią również wieczory!
Nie ufam jej.

Ch:Nic nas nie łaczy, poza tym jak mam tyle czasu wieczorami wolnego to dlaczego mam jej nie pomóc?

Ja:A ja?!

Ch:Kiedy ostatnio spedzilaś ze mna wieczór , o nocy razem nie mówię.

Ja:Bo Ciebie nie ma!

Ch:A ty?! Nie widzisz jak sie staram, nie ma!!! A kto dwa dni temu zaprosil cb na kolacje, mialas liścik na stoliku, czekałem 3 h, jak dzwoniłem to nie odbierałaś !

Ja :Nie słyszałam telefonu!juz Ci tłumaczyłam.

Ch:Taaa
Chcesz pogadac?
Okey, ale nie tutaj.

Ja:Mijam Cię i wychodzę pierwsza.

Ch:( idę za Tobą)

Ja :Idę bliżej ściany by nie stracić równowagi.

Ch:(Jest zły)

Ja : odwraca się w Twoją stronę. Przyczym opiera się o ścianę.

Ch:(Patrze ci w oczy)

Ja :
Przesadziłam dziś co? Uśmiecha się lekko.

Ch:
Kochasz mnie?

Ja:Przytakuje głową.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 03, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

FabułkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz