Summer full of secret

Rozdział 1

Hej to ja nazywam się Gabi. Jestem energiczna i uwielbiam robić zdjęcia. Fotografia to moja pasja i właśnie to chce w życiu robić.Mam ochotę na pizzę. Tak jestem niebieskooką brunetką i nie jestem może gruba ale modelką nie zostanę no cóż. Nie przejmuję się tym za bardzo bo za 4 dni lecę na wakacje do ciotki Suzy. Ciotka jest bardzo zwariowana dlatego ją lubię. Jest zupełnie inną niż mama, to są zupełnie 2 inne charaktery. Suzy jest nieodpowiedzialna, nie zdecydowana i bywa nie mądra, a mama to encyklopedia. Pracuję jako prawniczka i  jesteśmy dość bogaci ale bez przesady. Moje życie jest zwariowana szczególnie z moim bratem. Pamiętam gdy na moich 10 urodzinach rozwalił mi cały tort na swoim czole. Niestety ostatnio nie chce zemną rozmawiać, ponieważ cały wolny czas spędza ze swoją nową ,,koleżanka''. Vicki bo tak wladnie ma na imie jest w domu częściej niż ja. Jest to jego pierwsza miłość i nie chce żeby go skrzywdzila. Wracając do moich urodzin, to są w sobotę (dzisiaj jest czwartek). Zaraz przychodzi po mnie moja przyjaciółka Sally i idziemy na zakupy. Zna się na modzie jak mało kto, dlatego pomoże mi wybrać sukienkę na moje 19 urodziny. Znalazłam idealną sukienkę. Jest w kolorze lawendowym,rozkloszowana,  przed kolano. Nie bedzie tam duzo osób, będą tam wszyscy moi najbliżsi znaczy prawie wszyscy, ponieważ nie będzie mojego taty. No i oczywiście bedzie moja paczka czyli: Sally ją już znacie, -9&Lucy to taki nasz mózg zawsze wie co robić kiedy i gdzie,Dean przystojniak (gej) gra w szkolnej drużynie ale nie przyjaźni się z chirliderkami tylko z nami no i jeszcze Mike taki badboy ale on mi się nie podoba. Jest okropnie glupi ale zabawny. Oto  właśnie nasza paczka,  każdy jest inny ale się kochmy i nie wiem jak ja bez nich wytrzymam.
Dzisiaj są moje urodziny. Pewnie bedzie jak co roku, że babcia zaśnie w połowie,  a dziadek zgubi sztuczną szczenke. Ciocia(siostra taty) pewnie będzie się mnie pytać na jakie studia chcę iść a mówię to co roku od 4 lat. Reszta  będzie się zajadac smakolykami, ktore moja mama przyrzadzila. Wszyscy już byli oprócz Lucy. Dziewczyna  przyszła cała zapłakana.