Prolog

481 19 2
                                    

(OSTRZEŻENIE! OPOWIADANIE BĘDZIE ZAWIERAŁO TREŚCI KONTROWERSYJNE, CZASAMI NAWET ROBIĄCE PRZYSŁOWIOWĄ PAPKĘ Z MÓZGU! CZYTASZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ! 

ZASTRZEŻENIE! AUTORKA OPOWIADANIA NIE BIERZE NA SIEBIE ŻADNEJ ODPOWIEDZIALNOŚCI ZA WSZELKIEGO RODZAJU ZAŁAMANIA CZY FANGIRLING! OPOWIADANIE JEST W CAŁOŚCI FIKCYJNE! :)  ) 


-Dziecko za wolność? -dość niska blondynka spojrzała bacznym wzrokiem na dość otyłego mężczyznę. Barry, bo tak mówili na niego w tym miejscu siedział na wielkim, zrobionym ze skóry fotelu, który zdawał się już nie wytrzymywać potężnego naporu.


-Jasne Blondie -roześmiał się grubym głosem obracając w palcach zapalonego papierosa. W prawdzie nigdy nie stosowali tu handlu dziećmi, ale kto mógł przewidzieć, że ta kurwa zajdzie w ciąże i to akurat teraz gdy brakuje im ludzi. Może nie byli potworami, ale często 16-sto letnie zdziry, które dostawali, pseudo "dziewice", były bardziej wypierdolone niż nie jedna z 20 letnim stażem u nich. Żeby chociaż  jeszcze miały jakikolwiek szacunek do klienta, prędzej musiały trafić do prowizorycznej szkółki dla kurew w piwnicy, ponieważ ich umiejętności były ograniczone do zwalenia pijanemu chłopakowi na dyskotece, maksymalnie puszczenia się i leżenia jak kłoda. A tak, od najmłodszych lat mogli sobie ułożyć dzieciaka, idealnie pod wzór. Tylko do tego czasu musiało minąć 12-ście lat, klienci nie lubią za młodych, właściwie mogliby nawet dłużej szkolić, ale po co? Pieniądze muszą się zgadzać, najwyżej zakopią je gdy już się zużyje. Przecież każdy ma swój termin ważności czyż nie prawda? 


*****************************************************************************************

Witam, mały prolog ode mnie :) Oczywiście witam nowych czytelników z całego serca ♥ No i starych też XDDD Moje gale anonimki ♥ 

Wasza Never_Your 

Still Got Time ||Where stories live. Discover now