Skipper: Zarekwirowałem to w sklepie z pamiątkami.
Kowalski ogląda okładkę płyty.
Kowalski: Ale przecież to tylko film przyrodniczy.
Skipper: Cierpliwości, Kowalski… (Wkłada płytę do odtwarzacza).
Telewizor: Antarktyda. Lodowe królestwo beztroskich pingwinów…Szeregowy: Hej, patrzcie, przecież to wujek Andrzej!
Telewizor: Ulubionej przekąski ogromnych, krwiożerczych lwów morskich.
Kowalski: Ooo, te obrazy będą mnie prześladować…
Skipper: To przecież tylko film przyrodniczy…
Telewizor: Drapieżnik dopada już trzecią ofiarę...
Źródło: odc. Bombowa rozrywka
