Jestem tutaj. Jestem przy tobie Dely, jestem... Nie patrz tam, nie patrz! To nic... nie płacz słonko, mamusia tylko śpi... ona tylko śpi. Chodź, pokażę Ci coś...
Krzyknęłam wyrzucając swoją głowę w przód i siadając na łóżku jakby mogło mi to pomóc w odrzuceniu od siebie wszelkich niechcianych myśli. Jak można bać się snu który powtarza się co noc? To bardzo monotonne... Besztam sama siebie i wzdycham. Odrzucam kołdrę na bok i wstaję. Wykonuję codzienne czynności: myję się, ubieram, jem i wychodzę do szkoły. W drodze zaciągam kaptur na głowę i zapalam papierosa żeby go potem włożyć do ust i zaciągnąć się. Jestem prawie szczęśliwa. Ale tak się nie da... odparowuję samej sobie w myślach. Albo jesteś szczęśliwa, albo nie. Prawie=Nie.
Staram się nie zwracać na siebie niczyjej uwagi i sprawiać wrażenie zajętej. Kocham to uczucie kiedy mam okulary przeciwsłoneczne na nosie i mogę obserwować innych bez obawy że uznają mnie za dziwadło. Nie to żeby mi to przeszkadzało. Jestem dziwadłem. Jedna z niewielu rzeczy z których jestem dumna. Zaciągam się papierosem i uśmiecham do własnych myśli które wyjątkowo mają jakiś sens. I wtedy zauważam Go.
CZYTASZ
Bad, bad girl
RomanceStaczam się, zamykam w swoim świecie. Ludzie mnie otaczają i myślą że należę do ich świata.