Zabity, Powstaje 3

Niespodzianka

Adam powoli otworzył oczy. Ale fajnie, pomyślał. Jest sobota, nie muszę wstawać do szkoły. Poleżał jeszcze pół godziny i wstał. Zjadł sniadanie i napisał do Janka

-Hej

Hej-

-Może się spotkamy? Z Werką , we trójkę? I spróbujemy obczaić Fnaf'a 1?

Może być. U mnie?-

-Oki. Napisz do werki i za 30 minut będę

Adam ubrał się i wsiadł na rower. Kwadrans później dojechal na miejsce. Zadzwonil do drzwi. Otworzyła mama Janka.
-Dzień dobry. Jest Janek?
-Tak jest. Razem z Weroniką. Proszę, wejdź.
-Dziękuje.
Adam zdjął buty i poszedl do pokoju Janka.
-Hej
-Oo jesteś- powiedziała Werka
-No jestem. Gracie?
-Noo ale nie da!!!- krzyknął Janek.
-Janek cicho!! Antka próbuję uśpić!- krzyknęła starsza, już pełnoletnia, siostra Janka.
-Dajcie mi spróbować.- powiedzial Adam.
-Jak chcesz. -Powiedział Janek- Ale to jest trudniejsze niż się wydaje. Bonnie jest bardzo spytny.
-Sprytny? Potwór w grze? Weź się ogarnij.- zaśmiał się Adam i usiadl przed komputerem.
Adam zaczął grać. Jak narazie nie szło mu najlepiej. Kilka razy byl o krok od wejścia Chicki do bióra. Ale jednak udało mu się.
-I co? Widzisz jestem mistrzem.
-Tak sądzisz?- odezwał się komputer.
Wszystkich na chwilę zamurowało. Gdzieś już to słyszeli.
-Scott?- Spytal niepewnie Adam
-Nie. Wiedziałem że o to spytasz.- Głos był dziwnie charkotliwy.- To nie Scott. To wasze wyzwanie.
Nagle telewizor zrobił sie biały. I pojawiały się czarne krzeski, jak w telewizorze bez zasiegu. A po chwili wszystko zrobiło sie białe. Adam Janek i Werka poczuli że sie unoszą.
-Co sie dzieje??- spytała Weronika.
-Nie wiem!- krzykneli naraz chłopcy.
Cała trójka straciła przytomność.

                    .•°•.•°•.•°•.•°•.

Adam powoli otworzył oczy. Wszystko  było zamazane. Przetarł oczy i spojrzał jeszcze raz. Od razu rozpoznał otoczenie. Został przeniesiony do gry! Pobiegl obudzić przyjaciół.
- Janek! Wera! Wstawajcie!
-Cco? Dlaczego?- spytała półprzytomnie Werka
-No! Otwórz oczy!
Werka przeciągnęla się i przetarla oczy.
-ADAM!! CO TO JEST??
-FnaF 1...
-O Boże o Boże co teraz??- panikowała.
-Uspokój się. Teraz trzeba obudzić Janka.
Gdy wszyscy trzej już nie spali, zaczęli naradę.
-Ma ktoś pomysł co teraz?- Spytał Janek
-Nie... ostatnio dostaliśmy list... a teraz nic.
-A może gdzies tu jest list? A my go nie zauważyliśmy?
-No nie wiem... ostatnio był w skrzyni...
-Tam jest przecierz skrzynia.- powiedziała wera
-Gdzie?
-No tam ślepoty!- krzyknęła Werka wskazując w róg biura.
Wszyscy trzej podeszli do skrzyni i otwarli ją. W środku była koperta. Janek rozdarł papier i dał Adamowi do czytania.

,,Witajcie. Jestem Bonnie. Chociarz nie taki zwykły. Może zacznę od początku.
Wszystko zaczęło się od małego zwarcia w komputerze w waszej szkole. Pomieszalo to wszystkie pliki systemu tego komputera i wszystkich innych na świecie. Chicka z 3 części gry przeszła do nas i dzieki sztucznej inteligencji ktorą dostała kilka miesięcy temu wykorzystała zwarcie. Chciała dać Freddy'emu sztuczną inteligencję, ale była nowa w tej części gry i przez pomyłkę wybrała mnie. Ale, jak mi opowiadała, nie byłem taki jak kiedyś. Odszukała więc w procesorach komputera Scotta inteligencję Springtrapa z 3 cześci czyli mnie. I oto jestem w nowym ciele! Jako postac z prawdziwym mózgiem dostałem dostep do całego internetu. Ściągnąłem was do siebie. Chcę się zemścić. Spróbujcie nie umrzec już na początku. Do zobaczenia''

Trójka przyjaciół popatrzyła po sobie ze strachem.