'Droga Księżniczko Celestio,
Widziałam Lunę w Sugarcube Corner. Czy wysłałaś ją, żeby odprowadziła Pinkie na tamten świat? To znaczy, mój świat. W każdym razie, to był miły gest. Luna ma zadziwiająco silny głos, co udowodniła, kiedy Pinkie upadła martwa na ziemię.
Od razu jest tu weselej. Pinkie w jakiś sposób zorganizowała balony, serpentyny, konfetti, i wszystkie inne rzeczy potrzebne na imprezach, mimo że nie jest w stanie używać magii. Myślę, że powinnyśmy były zbadać ją dokładniej za życia.
Ale teraz? Mam gdzieś naukę. Potrzebuję więcej przyjaciółek.
Więcej przyjaciółek. Może powinnam sprowadzić tu Fluttershy. Nie wiem, jaką macie porę roku, więc Applejack może być zajęta. A Rarity na pewno potrzebuje więcej czasu, żeby znaleźć opiekę dla swojej siostry.
Twoja obojętna uczennica,
Twilight Sparkle’
- Zawiodłam. - Luna powiedziała żałośnie, wchodząc do komnaty.
- Wiem. Chyba nic nie możemy zrobić.
Pojawił się kolejny zwój.
‘Droga Księżniczko Celestio,
Pinkie i Rainbow bardzo spodobał się pomysł sprowadzenia Fluttershy do śmierci. Odwiedziłam ją już, ale prawie przestraszyłam bidulkę na śmierć. Spokojnie wyjaśniłam jej nasz plan. Niestety zemdlała, ale chyba do niej dotarło.
Znasz to stare powiedzenie - ‘Potrzeba czwórki do brydża’? Co prawda, jest tu już dużo ciekawiej niż na początku, ale ciągle czegoś brakuje... Rainbow Dash też to czuje.
Twoja na wieczność,
Twilight Sparkle.’
- Jej listy są coraz krótsze. - zauważyła Luna.
Kolejny dzień mijał bez listów od Twilight. Celestia wykonywała swoje obowiązki jak zwykle, ale dziwnie gorliwie, jakby chciała zatracić się w pracy. Jej niepokój udzielał się strażnikom, którzy przez cały dzień czuwali, chroniąc swoją ukochaną Księżniczkę przed wszelkimi potencjalnymi zagrożeniami.
List przyszedł dopiero wieczorem. Celestia wyglądała przez okno, kiedy zwój upadł przed jej kopytami.
‘Droga Księżniczko Celestio,
Fluttershy jest już z nami. Jest w szoku, ale przejdzie jej. Rainbow i Pinkie robią, co mogą, żeby ją uspokoić. Mój wygląd chyba ją trochę przeraził.
Naprawdę, nie rozumiem dlaczego. Moje oczy są co prawda czarne jak smoła, ale wciąż widzę. A to się liczy przede wszystkim, prawda?
Odwiedziłam Rarity. Bidulka całkiem oszalała, zabarykadowała się w swoim butiku. Myślę, że dla jej własnego dobra powinnam ją usunąć z tego świata. Cheerilee już dawno chciała adoptować źrebaka. Sweetie Belle nadałaby się dla niej znakomicie, nie sądzisz?
Rarity niedługo do nas dołączy.’
Nie było pozdrowienia ani podpisu.
- ‘Tio.
- Niech zgadnę. Fluttershy nie żyje.
- Mhm. Tracimy Elementy, jeden za drugim.
- A więc to naprawdę ona.
‘Droga Księżniczko Celestio,
Jesteśmy już niemal w komplecie. Brakuje tylko Applejack.
Czy mam krew na kopytach? Chyba powinnam, w końcu zabiłam swoje najbliższe przyjaciółki. Ale to dla ich dobra, prawda?
Dlaczego ciągle czuję w sobie tą pustkę?
Odwiedziłam Applejack. Powiedziałam jej, że wszystkie jesteśmy już w śmierci, i czekamy tylko na nią. Strata naszej piątki w tak krótkim czasie zrobiła z niej wrak kucyka. W tej sytuacji, zabranie jej byłoby dla niej łaską, czyż nie?
Nasz świat bardzo się rozrósł. Są drzewa, trawa, nawet lekka bryza. Nie ma słońca, ale widzimy bez problemu. Mam nadzieję, że Applejack spodoba się tu tak jak reszcie.
Twoja wierna uczennica,
Twilight Sparkle’
‘Księżniczko Celestio,
Jesteśmy tu już wszystkie. Jest cudownie. Dziewczęta przesyłają pozdrowienia. To miłe uczucie, być tu razem ze wszystkimi moimi przyjaciółkami, i wiedzieć, że nigdy się nie rozstaniemy.
Ale zdecydowałyśmy, że potrzeba nam więcej kucyków.
Nasze gratulacje, Księżniczko. Jesteś pierwsza na liście.’
CZYTASZ
Ponypasty
FanfictionZbiór najlepszych Ponypast ❤ *** Rainbow Factory ✖ Cupcakes ✖ Kaszel ✔ Silent Ponyville ✖ Na Zawsze Wierna ✖ A Rocket To Insanity ✖