- Lili - zawołała mnie mama
- Już idę mamo - i zaczęłam wychodzić z pokoju kierując się do kuchni.
- Co się stało? - zapytałam i wtedy ujrzałam wysokiego i dobrze zbudowanego mężczyznę.
- Córeczko, kochanie przepraszam ale musiałam wiesz że nam się nie przelewa a twoja siostra ma dopiero 2 latka.
- Wiem że nam się nie przelewa mamo, ale kim jest ten pan? - spytałam kierując wzrok mężczyznę.
- Więc jakby ci to powiedzieć Lilianko... Ten pan cię kupił. - powiedziała a moje usta szeroko się otworzyły. Dobrze wiedziałam o co jej chodzi.
- Nie... - i uciekłam do mojego pokoju
Zamknęłam drzwi i zaczęłam płakać uznałam że i tak czy siak wyniesie mnie stąd więc zaczęłam się pakować. Zajęło mi to jakieś 15 minut. Po tym czasie wyszłam z pokoju i prze zaciśnięte żeby wycedziłam do mamy:
- Nienawidzę cie! - a ona podbiegła do mnie i powiedziała jedynie:
- Przepraszam.
-Nie będę w stanie ci wybaczyć - i wtedy pomyślałam sobie :
szkoda że tata nie żyje może on by mi pomógł. Nie mam już rodziców.
I po chwili dodałam:
- Nie mam już matki. Szkoda że tata nie żyje może on by mi pomógł. - i poszłam z tym mężczyzna.
Wsiedliśmy do czarnego pięknego Mercedesa i zaczęliśmy rozmowe:
- Jak ma pan na imię?
- Matt ale masz do mnie mówić panie.
- Dobrze.
- Dobrze, co?
- Dobrze panie
Szczerze myślałam że takie sceny są tylko w filmach ale chyba nie.
____________________
Jak się podoba?
