2. Jak się poznaliście? cz.1

1.9K 42 4
                                    


Scott
Właśnie przeprowadziłaś się do Beacon Hills, więc stwierdziłaś, że warto by było poznać okolice. Ubrałaś ciepłą bluze, oraz trampki i wyszłaś z domu. Szłaś cały czas przed siebie, mijając różne domy, aż zauważyłaś las. Jako dziecko uwielbiałaś chodzić po lesie ze swoim dziadkiem, który opowiadał ci o zwierzętach, które tam spotykaliście. Postanowiłaś do niego wejść. Chodziłaś tak pomiędzy drzewami aż zaczęło się ściemnieć i postanowiłaś już wracać do domu, tylko że, nie wiedziałaś jak.
- Zgubiłam się, zajebiście - pomyślałaś
Błąkałaś się szukając wyjście z lasu, ale miałaś wrażenie, że chodzisz w kółko. Nagle usłyszałaś za sobą pękającą gałąź, twój puls przyspieszył, odwróciłaś się ostrożnie i zobaczyłaś przystojnego bruneta w mniej więcej twoim wieku.
- Hej, co robisz sama w ciemnym lesie?
- Hej, um..tak jakby się zgubiłam. - powiedziałaś niepewnie.
- Tu jest niebezpiecznie. Może cię odprowadzę? - uśmiechnął się
- A nie jesteś jakimś pedofilem?
- Nie, nie jestem. - zaśmiał się
- W takim razie zgoda. - uśmiechnęłaś się ostatni raz i ruszyliście.
Szliście tak w niezręcznej ciszy aż on ją przerwał.
- Jestem Scott, a ty?
- Y/N.
- Y/N - powtórzył - Ładne imię - uśmiechnął się szeroko
- Dziękuje - odwzajemniłaś uśmiech.
Reszte drogi spędziliście na rozmowie i wygłupach.

Stiles
Miałaś iść do kina na maraton Gwiezdnych Wojen ze swoją przyjaciółką ale ona źle się poczuła, więc stwierdziłaś, że pójdziesz sama. Jak więc postanowiłaś, tak też zrobiłaś. Na miejscu kupiłaś jakieś przekąski i weszłaś na sale. Od jakiś 20 minut oglądałaś znudzona reklamy, aż ktoś zajął miejsce obok ciebie.
- Um..cześć, jestem Stiles a ty? - zagadał
- Y/N - uśmiechnęłaś się
Nastała nieco niezręczna cisza.
- Więc..lubisz Gwiezdne Wojny?
- Tak właściwie to będę oglądać je po raz pierwszy.
- Serio? Kobieto nawet nie wiesz ile cię ominęło, jestem pewny, że ci się spodoba! - zaśmiał się
Ty się tylko uśmiechnęłaś, a film się zaczął.
Przez cały czas trwania maratonu żywo komentowaliście wszystko, co widniało na ekranie.
Po skończonym seansie wymieniłaś się numerami z Stiles'em i wróciłaś do domu.

Derek
Obudziłaś się i zaspana spojrzałaś na wyświetlacz swojego telefony - 07:50.
- Znowu zaspałam! - krzyknęłaś zdenerwowana i popędziłaś do łazienki się ogarnąć, prawie zabijając się o ubrania porozrzucane po podłodze. Tak się właśnie kończy oglądanie seriali do 04:00 nad ranem.
W miarę ogarnięta, szybko zabrałaś torbę z krzesła i pobiegłaś do szkoły.
Wparowałaś cała zdyszana do placówki i popędziłaś do swojej szafki by zabrać z niej książke, oraz zeszyt z chemi. Wrzuciłaś rzeczy do torby i zaczęłaś zmierzać w kierunku klasy, w której akurat masz lekcje z Harris'em, lecz ktoś ci w tym przeszkodził.
- Gdzie jest McCall? - usłyszałaś za sobą męski głos.
Powoli się odwróciłaś i zobaczyłaś przystojnego mężczyzne, który chyba był ranny.
- O boże, ty krwawisz! - powiedziałaś wystraszona.
- GDZIE.JEST.SCOTT.MCCALL. - wysyczał ze złością.
- N-nie wiem - zaczęłaś się jąkać
On cie tylko wyminął i poszedł prawdopodobnie znaleźć Scotta.
Stałaś tak chwile w osłupieniu, aż się "obudziłaś" i ruszyłaś do klasy.
Dodam jeszcze, że Harris kazał ci zostać po lekcjach za "notoryczne spóźnianie się na jego lekcje" i napisać wypracowanie na 5 stron za kare ale ty miałaś to gdzieś, bo twoje myśli zajmował tajemniczy mężczyzna.

Imaginy & Preferencje || Teen Wolf ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz