Rozdział 3

8 1 0
                                    

Po powrocie do mieszkania poszliśmy do skatepark'u aby pojeździć na deskorolce. Zawsze chodziliśmy do skatepark'u imienia Marii Tornad, a teraz jesteśmy na Franka Wanty, gdzie powinno nikogo nie być, natomiast była tam grupa skeyter'ów, którzy byli niemili.
- Ej, gościu, co ty taki chudy jesteś? - zaśmiał się największy z nich. - Na jedzenie cię nie stać?
- A co ciebie to obchodzi? - zapytała Tracy.
Największy z ich wstał i podszedł do Tracy.
- Nie dotykaj jej! - wykrzyknąłem mu prosto w twarz.
- A co, to twoja dziewczyna? - zaśmiał się.
A potem Tracy przełożyła go przez ramię.
- Nie jestem jego dziewczyną - powiedziała spokojnie, a potem wstała i go puściła, a on wstał i uciekł ze swoją bandą.
- Tracy, to co? Jeździmy? - zapytałem.
- No to chodź - odpowiedziała - meczyk punktowy?
- Z przyjemnością.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 24, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

HamiltonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz