Roadhouse, czyli gdzie Castiel jada obiady

176 34 36
                                    

Odejście Gabriela było bolesne. Nie zniknął on bez słowa, jak Lucyfer - pożegnał się ze wszystkimi, nawet z Michaelem i Raphaelem, którzy wciąż patrzyli na niego z wyrzutem i unikali jakiegokolwiek kontaktu. Gabe długo przytulał Ojca, obiecując często dzwonić i wpaść w odwiedziny za kilka miesięcy, na Święto Dziękczynienia, chcąc do tego czasu skupić się na Kali i kawiarni, rozkręcić interes i zacząć umeblowywać mieszkanie nad lokalem. Dotrzymał obietnicy. Problem w tym, że zamiast świątecznego obiadu, odbyła się stypa. Chuck odszedł, a dom był cichszy niż kiedykolwiek wcześniej. Rak był bezlitosny, nawet nie pozwalając im widzieć Ojca w ostatnich dniach, bo Raphael musiał zabrać go do szpitala. Teraz, kiedy pierwszy szok minął, pojawiły się pytania. Co teraz? Kto zajmie się Heaven Host? Co z nimi będzie? Po niewielkim posiłku, Archaniołowie wstali od stołu, skupiając na sobie uwagę. Nawet Lucyfer przyjechał na pogrzeb i został na kolacji, stali więc wszyscy czworo, jak za dawnych czasów. Pierwszy odezwał się, oczywiście, Michael.

- Jedynym marzeniem Ojca było to, abyśmy byli szczęśliwi. Zrozumiałem to zbyt późno. - Spojrzał smutnym, przepraszającym wzrokiem na Lucyfera i Gabriela, na co bracia łagodnie kiwnęli głowami, chcąc go zapewnić, że mu wybaczyli, że jest w porządku. Dwa dni przed pogrzebem rozmawiali kilka godzin w gabinecie Ojca, godząc się, kontaktując się z prawnikami i dyskutując nad testamentem. Przynajmniej tyle Castiel wychwycił z plotek i własnych obserwacji. - Jest nas niewielu. Większość naszego kochanego rodzeństwa trafiła do dobrych domów. W ostatnich miesiącach Ojciec aktywnie szukał rodzin i ściągał je nawet z drugiego końca kraju, aby jak najwięcej z nas mogło znaleźć prawdziwy dom. Nie, żeby Heaven Host nim nie było. Spędziłem tu dwadzieścia lat mojego życia i wiem, że wy również kochacie to miejsce, ale bez Chucka... Nie możemy dłużej prowadzić przytułku, ale złożyłem obietnicę. Nie oddam was w inne miejsce. Nie, jeżeli nie będzie to dom.
Castiel patrzył na wyraźnie zakłopotanego Michaela ze zrozumieniem. Nie licząc Archaniołów, została ich tylko ósemka. Przez ostatni rok wiele dzieci znalazło rodziny. Bardzo wiele. Castiel nawet nie sądził, że to możliwe. Zostali głównie najstarsi. Siedemnastoletnia Naomi. Jej rówieśnik - Bartholomew, bliski przyjaciel Raphaela. Hannah - nieśmiała dziewczyna w wieku Castiela, którą czasem przyłapywał na gapieniu się, ale nigdy się do niej nie zbliżył. Uriel - rok młodszy od Castiela, zabawny i mniej sztywny przyjaciel Naomi. Hester, Inias i Anna. I on sam. Samandriel został adoptowany miesiąc temu i Castiel wciąż za nim tęsknił, ale wiedział też, że dzieciak jest szczęśliwy i to mu wystarczało. Widzieli się na pogrzebie i Cas czuł, że prawdopodobnie było to ich ostatnie spotkanie. Samandriel ma teraz nowe życie. Rozmyślania przerwał mu głos Raphaela.

- Michael idzie na studia na lokalnym uniwersytecie, już zaciągnął kredyt studencki, a ja od jakiegoś czasu pracuję. Ojciec zostawił nam też trochę oszczędności, więc sobie poradzimy. Każde z was gdzieś zamieszka, ale nie będzie to Heaven Host. Musimy sprzedać budynek, aż tyle pieniędzy nie mamy. - Szmer szoku i smutku omiótł dwanaście postaci siedzących w stołówce, dawniej tętniącej życiem. - Naomi i Bartholomew w przyszłym roku osiągną pełnoletność, do tego czasu oni, Uriel, Inias i Hester zamieszkają ze mną i Michaelem. Ojciec wszystko załatwił, możemy za was odpowiadać prawnie. Wynajmujemy spore mieszkanie, poradzimy sobie. - Uśmiechnął się słabo do Uriela, po czym poprawił marynarkę i kontynuował. - Pozostała trójka... Hannah i Anna, pomyśleliśmy, że możecie chcieć zachować kobiecą solidarność, więc zamieszkacie razem. Znaleźliśmy katolicką szkołę z internatem, niedaleko mieszkania Lucyfera, więc będzie do was wpadał. Nie możecie z nim mieszkać i jednocześnie się uczyć, nie przy jego stylu życia. Wiemy, że to nie do końca dom, ale... Lucy będzie się starał. No i wakacje i tak spędzicie u niego. Gabriel może zająć się tylko jedną osobą, przynajmniej dopóki jeszcze porządnie nie rozkręcił cukierni. Tak więc, Castielu, zamieszkasz z Tricksterem.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 23, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Heaven Host [Destiel AU]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz