Rozdział 1

22 0 1
                                    

Cześć wyprowadziłem sie z San Francisco do Miami bez powodu tak po prostu. Mieszkam w domku przy plaży. Pewnego wieczoru wyszłem do baru upiłem się tak mocno że niepamiętam do jakiego baru poszedłem. Ale za to poznałem kolege. Ma na imie Stephen. Jest Polakiem ma tylko imie zagraniczne. Pozwala mi mówić do niego Steve. Steve-zawołałem
*STEPHEN*
Jak tam leci brachu

*JA*
Dobrze a wiesz co masz może do pożyczenia 400$

*STEPHEN*

Mam tylko 240$

*JA* 

A szkoda


5 LAT PÓŹNIEJ

Mieszkam ze Steve'm w kamienicy. Poszliśmy na miasto pobili mnie do tego stopnia że leże     w szpitalu
(Jak to widział)
*STEPHEN*

Szliśmy sobie przez miasto a tu wyskoczyli znienacka i pobili Kube i leży w szpitalu.

*JA*

Podszedł do mnie Steve i mówi że zeznawał i policja zaraz będzie u mnie. O już jest to ja ide pa-powiedział Steve. Pa-odpowiedziałem. Szłem sobie ze Stephen'em i wyszli zaa rogu i zaczeli mnie bić i tak wylądowałem w szpitalu

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

ELO JEŚLI CHCECIE WIĘCEJ NAPISZCIE

MiamiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz