W szpitalu było nawet fajnie ale nie do 4 dnia gdy tam byłem przyszli ci którzy mnie pobili. Mieli kule od postrzału czy to na ramieniu czy na brzuchu. Mówili do mnie że Steve gorzko pożałuje. Wtedy nie wiedziałem co zrobił. Przyszedł i mi wszystko powiedział. Że poszedł do baru i ich zauważył wyciągnął broń i strzelał i uciekł. Policja przyszła i go zabrała. 3 tygodnie później.
2 tygodnie temu wróciłem musze być ostrożny tak powiedzieli lekarze wyszłem sobie na miasto i był tam Stephen podeszłem dźgnął mnie w brzuch i poszedł sobie. Próbowałem pójść na policje i zeznawać przeciwko niemu nie dałem rady zemdlałem obudziłem się w szpitalu. Lekarze mówili coś o Stephen'ie włączyłem TV mówili o jakimś mordercy sprzed kilku lat pokazali obraz tam był Stephen. Zamurowało mnie.~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
ELO ELO
CO TAM