Ten dzień musiał kiedyś nadejść, lecz nie spodziewałam się ,że tak szybko w moim życiu pojawi się On. Blake Seilor mój ex przyjaciel z dzieciństwa.Brunet o błękitnych oczach,w których nie da się nie zakochać.Moment w którym wszyscy wlepiali w niego wzrok,ja odpuściłam sobie opowiadania i usiadłam.Przejechał wzrokiem po klasie, i zatrzymał sie z moim.Na ten typu gest normalny człowiek ,by się zachwycił,ale nie ja.Pałam czystą nienawiścią do takich osób jak Blake i dałabym sobie ręke uciąć ,że jest popularsem w tej oto szkole. Popularne 'ciacho' ot i mi afera.Wracając do rzeczywistości,niewiem ile czasu mrużyłam oczy ,gdy ten typ się lampił ,ale mniejsza.Nauczycielka kazała mu usiąść,a mnie zbierało na śmiech, gdy Emma(chodzący plastik) zachęcała go ,by usiadł koło niej.Normalnie to ,bym zabrała rzeczy z krzesła obok , ale ja nie mam najmniejszej potrzeby ,by to robic . Zawsze było tak,że nikt ze mną nie siadał i chciałabym ,aby to sie nie zmieniło.Niestety los ma cholerne poczucie humoru i akurat Blake musiał,bo inaczej niż karma tego nazwać niemożna,musiał usiąść w ławce z tyłu.No ja rozumiem ,że czasem bywam wredna ,ale los nie musi się za to mścić;-;
Przez cały ten czas zastanawiałam się,co by było, gdyby ten miły chłopak nie zszedł na złą drogę?..
Moje przemyślenia przerwał dzwonek na przerwę. Co oznaczało ostatnią lekcję. Szybko udałam się do szatni,by zmienić obuwię. Moje myśli powędrowały do domu a moje nogi gdzie indziej.Tak oto wpadłam na Blake'a ,który złapał mnie w ostatniej chwili.Lada chwila ,a bym miała spotkanie z pieknym ,twardym betonem.
Chłopak przez dłuższą chwile ,się zamyślił i nagle wróciliśmy do rzeczywistości...
Wyjaśniłam o moim zamyśleniu i chciałam się udać do domu , lecz w ostatniej chwili czyjaś dłoń mnie powstrzymała...
CZYTASZ
Niezapomniana 100%
FanfictionJest to opowieść o dziewczynie którą spotkało wiele złego,lecz to powraca wraz z spotkaniem jego...