8

35 6 5
                                    

Po kilku godzinach było już ciemno więc 9L siedzieli sobie przy ognisku i śmieszkowali z Arona, który masował sobie tyłek.

- To wcale nie jest śmieszne! - wypiszczał Erlichman.

- Jest! - śmiała się Arina.

- No stary usiadłeś na jeża więc jest z czego kręcić beke. - powiedział B.LaY.

Deuce prychnął i pokazał Bryanowi fucka.

- Aron, nie spijaj się. Jest zabawnie. - uśmiechnął się Gadjet.

- Fakt. - powiedział Producer.

Anthony spojrzał na księżyc. Widząc, że jest czerwony zmarszczył brwi.

- Widzieliście kiedyś czerwony księżyc? - spytał.

- Nie. - odezwali się James i Bryan.

- A ja i Aron tak. - powiedziała Arina.

- Są trzy kolory księżyca. Biały, żółty i czerwony. - mruknął Deuce. - Niektórzy twierdzą, że księżyc w kolorze krwi jest zwiastunem czegoś złego. - wyjaśnił. - Zapowiada zło i mnóstwo bólu.

- Tłumacząc to w jednym zdaniu. Widzisz krwawy księżyć czyli przeżyjesz horror, no chyba, że kojtniesz. - podsumowała Chloe.

- Dokładnie. - dodał Deuce. - No więc kto dziś śpi w aucie?

Od razu James wstał i krzyknął ja. Zaraz za nim powtórzyli B.LaY i Gadjet. Erlichman westchnął cicho i wszedł do namiotu.

- No więc dobrej nocy. - uśmiechnął się.

Chloe weszła do namiotu za nim również życząc swoim przyjaciołom dobrej nocy. B.LaY spojrzał na Gadjeta i Yumę. James przełknął głośno ślinę po czym wszedł do auta. Lay również wszedł do auta. Raymond szybko zgasił ognisko i jeszcze szybciej wkitrał się do auta. Wpełzł na swoich dwóch przyjaciół i ułożył się między nimi.

- Dobrze, że bagażnik jest taki duży. - szepnął Tony.

- Ta... - przyznali pozostali okupujący bagażnik.

Aron leżał w namiocie i spojrzał na siostrę.

- To co, straszymy ich teraz?

- Mhm.... - mruknęła blondynka.

- To ty się przebierz. - powiedział Deuce po czym opuścił namiot.

Chloe wyciągnęła wcześniej naszykowane ubrania i szybko je założyła, a następnie nałożyła makijaż i te sprawy (zdjęcie kostiumu na dole). Wyszła z namiotu i spojrzała na brata.

- Masz sztuczną krew?

- Mam.

Blondynka uśmiechnęła się i wzięła w dłoń nóż utytłany w sztucznej krwi. Podeszła do samochodu i zastukała nim w szybę. Nikt się nie obudził.

- Plan B... - szepnął Aron.

Arina się zaśmiała cicho i wzięła gałąź.

- Naprawdę mogę? - spytała by się upewnić.

- Tak. - upewnił ją Deuce.

Chloe z zacieszem małego dziecka przyjebała swojemu bratu w tył głowy. Erlichman stracił przytomność. Blondynka uśmiechnęła się do siebie i zaczęła brudzić namiot, auto i ziemię  sztuczną krwią.

Gdy skończyła postanowiła ponownie zastukać w szybę. Tym razem udało się kogoś obudzić. Anthony spojrzał w okno i pisnął budząc Yumę i Laya. Bryan spojrzał na Gadjeta.

Jak zostałem psychopatąOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz