-Kill... Pójdziemy na lody?- zapytał słodkim głosikiem błękitnowłosy chłopak, wtulając się w moje ramię.
-Zależy, o których mówisz- odparłem uśmiechając się zuchwale pod nosem.
-Mógłbyś choć przez chwilę nie myśleć o TYCH rzeczach?- młodszy sapnął z rezygnacji, demonstracyjnie przewracając oczami.
-Przy Tobie się nie da, kochanie- oznajmiłem, mierzwiąc chłopakowi włosy wolną ręką.
Oczywiście, kupiłem mu te cholerne lody. Nie było rzeczy, której bym dla niego nie zrobił, co dziwiło mnie zapewne bardziej, niż pozostałych z mojego otoczenia. Nigdy nie byłem uważany za romantycznego amanta przepełnionego uczuciami. Z początku także sądziłem, że nie będzie to emocjonalny związek. Przypatrywałem się chłopakowi, widząc w nim potencjalną ofiarę własnych potrzeb. Zawsze jednak musiałem wpaść w pułapkę bez wyjścia. Nie musiał być to żaden labirynt, ślepa uliczka czy pomieszczenie bez drzwi. Wystarczył jeden, szczery i uroczy uśmiech, czerwień na jego policzkach, odznaczające się w tym czasie piegi, rozsiane po całym ciele niczym gwiazdy na niebie. Mógłbym rzec, że Will był tego rodzaju pułapką, w którą wpadałbym za każdym razem. Nie dość, że dawałbym się złapać. Byłem w stanie utonąć w głębi jego błękitnych oczu, zatracić się w ich podstępie na zawsze, niczego nie żałując.
-Kill, tak sobie pomyślałem...- zaczął niebieskowłosy, zlizując kolejną warstwę lodów o smaków pianek z wnętrza wafelka. Trzymajcie mnie, to był nieziemski widok.- Ja, ja strasznie się stęskniłem, wiesz?
-Widzieliśmy się wczoraj w szkole, jak i przedwczoraj- odpowiedziałem chichotem. Nie wiedziałem za bardzo, co nastolatek miał na myśli.
-Ja mówię o...- Will zawiesił głos, spoglądając na mnie nieznacznie. Jak gdyby liczył, że odgadnę, o co mu właściwie chodzi. Kiedy dowiedział się, że nic z tego nie wyjdzie, westchnął, kręcąc głową na boki. Niespodziewanie chłopak wspiął się na palce, przybliżając swoje usta do mojego ucha. Z dłoni ułożył tunel, przystawiając je po dwóch stronach własnego nosa.- Mówię o seksie, Kill. Tęsknie za Twoim, no... Za Tobą. We mnie- szepnął, delikatnie przegryzając płatek, zapewne czerwonego już ucha.
Chłopak uwiódł mnie podstępem, zapędzając w kozi róg. Problem w tym, że uwielbiałem przebywać w tej upajającej pułapce.
___
Pairing: Kill Cipher x Will Cipher
Kreskówka: Gravity Falls (różne uniwersa)
CZYTASZ
Wena - OneShots
Fanfiction[18+. Zwykłe yaoi] One-shoty pisane pod wpływem chwili, zazwyczaj silnych emocji. Najczęściej oparte o historii życia codziennego, oczywiście ze wstawionymi elementami danego uniwersum. Na zawsze związane z niezwykle ważną dla mnie osobą. One-shoty...