7

326 19 11
                                    

I w tym momencie idąc do szkoły ręce trzęsły mi się niemiłosiernie. To było takie dziwne z drugiej strony. Pisze z tym chłopakiem prawie tydzień, a zaraz mamy się widzieć. Czy się boje? Tak.

Boję się i to bardzo. Wiem jak mniej więcej wygląda, jak się nazywa i wiem, że jest popularny w szkole. Tylko, że u mnie w szkole jest dużo popularnych chłopców. Conajmniej z pięciu. W tym trzy blondyni. I dwoje ma tak samo na imię. Ugh.

Idąc poczułam jak mój brzuch skręca się ze stresu. Sama nawet nie wiem czy chciałam go widzieć. Jestem dość skrytą dziewczyną, być może nie okazuje tego w pisaniu, ale inaczej jest w rzeczywistości.

Dotarłam do szkoły w ciągu dziesięciu minut. Wyjęłam migiem telefon.

Me: Już jestem w szkole

Czekałam na odpowiedź coś w stylu "spójrz na wprost i zobaczysz mnie", ale niestety nic nie dostałam.

Zadzwonił dzwonek.

Cholera jasna. Oszukał mnie? Zapomniał? Stresuje się tak jak ja? Zapewne nie. Dużo miałam myśli na sekundę. Pogrążona we własnych myślach, weszłam do sali i zajęłam swoje miejsce.

Czułam pewnego rodzaju pustkę jak i smutek. Nie umiałam się w ogóle skupić na lekcji. Ona tak bardzo się dłużyła, a myśli było coraz więcej. Co parę minut sprawdzałam po kryjomu telefon.

Nadal nic.

Oparłam ręce o ławkę, chowając głowę. Modliłam się tylko, żeby ta lekcja szybko minęła.

Luke gdzie ty jesteś?

45 minut później

- Proszę na jutro przygotować referaty. Jak zapomnicie, jedynka na starcie. - zagroziła stanowczo nauczycielka siadając przy komputerze.

Odetchnęłam z ulgą gdy parę sekund po tym dzwonek zadzwonił. Pozbierałam książki do plecaka wraz z piórnikiem.

Wyszłam szybko z sali kierując się do szafek. Na korytarzu była duża ilość osób, że nawet ciężko było mi się połapać, w której sali mam kolejne zajęcia.

No cóż.

Jakoś się znajdzie.

Otworzyłam szafkę. Znowu oparłam głowę, przymykając oczy ze smutkiem. Byłam mega zaangażowana tym spotkaniem. 

Kiedy chciałam zamknąć drzwiczki, dostrzegłam dziwną, małą karteczke. Postanowiłam sprawdzić co na niej jest.

"Odwróć się.
/Luke❤"

Niepewnie odwróciłam się, myśląc, że to kolejne zawiedzenie. Jednak nie.

Ujrzałam wysokiego chłopaka.

Blondyn.

Oczy.

Zaraz.

Niebieskie.

Czy to te niebieskie oczy?

Oczy Luke'ya?

---
Czyżby to był Luke? 😏 kiedy chcecie nowy rozdział ?

Przypadkowy sms|l.hOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz