roommaters 룸메이트 | oshunnie

#3

Tydzień upłynął zbyt szybko, miałam w między czasie kilka istotnych badań krwi, poza tym sprzątałam domek i postanowiłam się zabrać za porządkowanie ogródka i schowka. Powyrzucałam multum nieistotnych starych rzeczy, pozbyłam się też za małych ubrań i butów.

Nadeszła środa czyli dzień, w którym wprowadza się do mnie młody koreańczyk. Oh Sehun - bo tak się nazywa, dowiedziałam się, że jest gwiazdą koreańskiego popu z zespołu EXO, ale ma chwilowo dość sławy i przemysłu muzycznego, więc urywa się od wszystkiego i zagości u mnie na najbliższe pół roku. Nie słyszałam nigdy o EXO ani nic przybliżonym do tego zespołu, więc postanowiłam sprawdzić w internecie i trochę mi się źrenice powiększyły, kiedy ujrzałam wwyszukiwarce fotografie przyszłego współlokatora. Wyglądał bardzo poważnie a przy tym słodko, cóż sława i pieniądze robią swoje.

Zbliżało się popołudnie, kiedy usłyszałam przed domem dźwięk przyjeżdżających pojazdów. Domyśliłam się, że to Oh Sehun, dlatego przebrałam się szybko z piżamy na normalne ubrania i wyszłam przywitać gościa. Wraz z nim wysiadło z auto czterech starszych mężczyzn pochodzenia azjatyckiego, domyśliłam się, że to pewnie jego ochroniarze lub pomoc. na widok młodego koreańczyka uśmiechnęłam się miło i podeszłam przywitać się, po czym zaprosiłam wszystkich do środka na poczęstunek i kawę. Po takiej podróży każdy był zmęczony i głodny, dlatego zaproponowałam panom rozkładane fotele w salonie, aby mogli odpocząć a sama zajęłam się oprowadzeniem Sehuna. Rozmawialiśmy po angielsku, jednak azjata potrafił powiedzieć kilka zdań w języku polskim, wytłumaczył mi też, że to jego fanki go uczyły a także tłumaczka pokazała mu parę wyrażeń w tym języku.

Reszta dnia minęła w zaskakującym tempie, ochroniarze Sehuna po zaniesieniu jego rzeczy do pokoju udali się w podróż powrotną do Korei a sam Sehun rozpakował się szybko i poszedł spać.

Nie wiem czy zwariowałam, ale spodobał mi się nowy współlokator. Postanowiłam, że następnego dnia dowiem się o nim coś więcej.

Z takimi myślami poszłam spać, jeszcze nie wiedziałam, że jutrzejszy dzień przyniesie mi więcej wrażeń niż myślałam.