Nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Kim Taehyung aka V, członek jednego z najpopularniejszych k-popowych zespołów, aka MÓJ BYŁY NAJLEPSZY PRZYJACIEL, którego nie widziałam dobre 5 lat siedzi dwa metry ode mnie. Jestem ciekawa czy w ogóle mnie pamięta, heh. Pewnie nie. Dlaczego miałby pamiętać jakąś tam dawną przyjaciółkę, skoro teraz ma przyjaciół tak wiele, że połowy zna pewnie tylko imię.
- Hej - powiedziała do niego Hyoyoo, a ja miałam ochotę ją zabić.
Wreszcie na nas spojrzał.
- Chcecie autograf? - zapytał wyciągając rękę po notesz w którym miał się podpisać (i którego nie było).
- Naprawdę nas nie poznajesz?! - zapytała z niedowierzaniem moja przyjaciółka. - znaczy mnie OK rozumiem, ale jak możesz nie pamiętać Minyoo?!
- Czekaj - przyjrzał mi się. - OMG, to serio ty. Zmieniłaś się, dlatego cię nie poznałem. - nie spodziewałam się, że serio mnie pamięta. Byłam zaskoczona, ale w pozytywnym sensie.
- Tak, to ja - odpowiedziałam.
- Macie ochotę się dosiąść? - spytał no i się zgodziliśmy.
Godzinę później stwierdziliśmy, że czas się zbierać. Hyoyoo pobiegła szybko na przystanek, bo jej autobus miał przyjechać za kilka minut, a my z Tae skierowaliśmy się w stronę mojego domu. Oczywiście Taehyung wcześniej założył maskę i czapkę z daszkiem, żeby fanki go nie rozpoznały.
- To jak ci minęły ostatnie 5 lat? - zagadnął.
- Eee, normalnie. Chodziłam do szkoły, uczyłam się, wychodziłam ze znajomymi i tak dalej.
Dla niego pewnie takie rzeczy nie są normalne, jego codziennością są ćwiczenia i uciekanie przed fanami i dziennikarzami.
- Aha rozumiem - odpowiedział, choć wątpię, że rozumiał. - przepraszam, że po debiucie urwał nam się kontakt. - westchnął i przystanął, więc ja także to zrobiłam.
- Nie no, spoko. Rozumiem, że bycie idolem to nie taka prosta sprawa - kiwnęłam głową i miałam nadzieję, że brzmiałam przekonująco.
- Naprawdę mi przykro.
Poszliśmy dalej nie odzywając się i dopiero pod moim domem Taehyung postanowił coś powiedzieć.
- Minyoo... mam teraz trochę wolnego... może nadrobimy te 5 lat? - zaproponował. Zawahałam się, ale tylko przez chwilę.
- Jasne - powiedziałam radosnym tonem. - Napisz do mnie, numer dalej mam taki sam.
CZYTASZ
Gra uczuć | Kim Taehyung
FanfictionCo jeśli dawna przyjaciółka Taehyunga (Soo Minyoo) przypadkiem natknie sie na niego w kawiarni? - dowiecie sie czytając tę książkę!