Ayato POV:
-Uderzyłeś ją?!- wrzeszczał na mnie Subaru. Wydziera się na mnie jakieś 10 minut. Wiem... należy mi się.
-I co? Nie pójdziesz jej przeprosić?- zapytał wkurwiony Laito.
-Ona nie będzie chciała ze mną rozmawiać.- powiedziałem załamanym głosem.
-Nie dziwie jej się.- mruknął Shu.
-To skoro ty do niej nie pójdziesz to ja ide.- powiedział Laito po czym poszedł do pokoju Akane.Laito POV:
Gdy weszłem do pokoju Akane zrobiło mi sie strasznie smutno. Płakała w poduszke.
-Akane nie płacz Maleńka. - powiedziałem głaszcząc ją po głowie.
-Jak mam nie płakać. Nie dość że policzek mnie boli to jeszcze pokłóciłam sie z Ayato.- powiedziała przez łzy patrząc na mnie. Przytuliłem ją mocno i czekałem aż przestanie płakać. Ona jest bardzo wrażliwa. Więc trudno ją uspokoić. Ale ja nabrałem już wprawy. Chłopacy jeszcze nie umieją jej uspokoić.
-Laito?
-Tak Akane-chan?
-Moge nie wychodzić z pokoju przez pare dni?- zapytała. W sumie powinna troche posiedzieć w spokoju żeby dojść do siebie. Nie moge sie nie zgodzić.
-Jasne. Ale obiecaj że nie będziesz już płakać.- uśmiechnąłem sie do niej.
-Oki- równierz sie uśmiechneła i wtuliła sie we mnie i nie zamierzała puscić.
-Poleż tu do puki nie zasne...- mrukneła. Zachichotałem i położyłem sie z nią na lóżku. Ona zasneła momentalnie a ja chwile po niej.Ayato POV:
Powinienem ją przeprosić ale jak? Przecierz ona mi może nie wybaczyć. Sam bym sobie nie wybaczył. Teraz pewnie śpi wtulona w Laito bo on coś długo nie wychodzi z jej pokoju. Musze jej to wynagrodzić ale jak?
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Nastepny rozdzialik ^^
Podobał sie? Piszcie w komach a ja ide spać.
Dobranoc :3
CZYTASZ
Siostra Trojaczków~Diabolik Lovers
FanfictionCo by było gdyby Cordelia miała czwórke dzieci? Jak by wyglądało życie braci Sakamaki gdyby mieli siostre? Przekonajcie sie sami!