Miłego czytania z fajną muzyką i teledyskiem!
>WOLFSTAR< VI rok nauki. 1977 r.
Lata 70. XX wieku. Hogwart.
Syriusz Black, czarno włosy arystokrata o oczach niczym stal. Siedział w swoim dominatorium, które dzielił z przyjaciółmi Remusem i James. Rozmyślał nad pewną sprawą, która od dłuższego czasu go męczy. A mianowicie jest to uczucie które darzy swojego przyjaciela,huncwota o imieniu Remus Lupin...
Pov. Syriusz
*Co ja mu powiem?! Hej, Remus jestem gejem. Zakochałem się w tobie! on powie że również. Będziemy razem, pobierzemy się i będziemy żyć razem do śmierci!!! Szkoda tylko że to niemożliwe. Prawda jest smutniejsza. Ja mu powiem, on mnie wyśmieje, i tym skończy się nasza sześcioletnia przyjaźni.*
Jego przemyślenia, przerwały otwierające się drzwi w których staną powód jego rozmyśleń.
-Cześć łapo! -powiedział radośnie, kierując się do swojego łóżka. Po czym usadowił się na nim, biorąc książkę która była na stoliku obok.
-Cześć Remus, co ty taki szczęśliwy? - zapytał ciekawy przyjaciela. Patrząc w jego piękne miodowe oczy.
-Rogacz poszedł do wioski po ognistą! - wyszczerzył równe, białe zęby. Na sam widok szczęśliwego Lupina, uśmiech sam wylądował na twarzy Syriusza.
-Kim jesteś i co zrobiłeś z Remusem?- zapytał Black śmiejąc się, ale i tak bacznie przypatrując się mu.
-Po prostu, muszę się odstresować.-powiedział nieco smutno. Odkładając książkę.
-A co?- zapytał Łapa, podchodząc do Remusa. Po czym klękając obok.
-Dopadła mnie monotonność...-wyżalił się, zamykając oczy.
-Monotonność powiadasz, tak?-spytał czarnowłosy widząc swoją szanse. Wstał po czym usiadł koło Lunatyka. -Nie otwieraj oczu, jasne?- zadał retoryczne pytanie czarnowłosy.
- okey, ale o co chcesz zrobić Syriusz ?-zadał pytanie huncwotowi
-oderwę cię od monotonności- szepną
-Aleee- nie dokończył, ponieważ uniemożliwiły mu to usta jego najlepszego przyjaciela. Otworzył szeroko oczy zdumiony tym faktem. Nie rozumiejąc co się dzieję, zastygł w miejscu. Syriusz nie zważając na to, tylko zagłębiał pocałunek? Młody Black się nie poddawał, chwycił krawat chłopaka, czym przyciągną go do siebie bliżej domagając się odwzajemnienia. Lupin nie wiedząc co to ma znaczyć, po porostu siedział i nie wiedział co stalowo oki robi...
Jednak po chwili się ogarną i go odepchną. Przy tej czynności poczuł pustkę. Pustkę którą czuł przed pocałunkiem i po odepchnięci go...
Pov. Remus
*Czy ja?... Nie, na pewno nie. O czym ty myślisz Remus! Ukarał się w myślach.
-C-co t-ty w-wyprawiasz? - zająknąłem się, patrząc na chłopaka który patrzył na mnie z pożądaniem?
-A nie widać? -zapytał pierwszy raz nieśmiały, ale z powagą robiąc krok do mnie. A ja krok w tył, na moje nieszczęście za mną była ściana.
-Masz mi to w tej chwili wytłumaczyć! -starałem się na stalowy ton głosu, ale nie wyszło. Ponieważ przypominał to bardziej piskliwy, przestraszony głosik. Na co Syriusz się się smutno zaśmiał.
-Okej, powiem to...- nabrał głęboki oddech - kocham cię! -powiedział na jednym wdechu, patrząc w moje oczy.
Nie wieżę, to przecież mój przyjaciel, mam nadzieję że to głupi żart!
-Czy ty sobie żartujesz, to żart prawda? -zapytałem z nadzieją.
-Nie. Remus to nie żart- powiedział smutno-j-ja nie żartuję. Ja się w tobie zakochałem-dokończył z powagą i nadzieją.
-A-ale jesteśmy f-facetami- Przestraszony mówiłem.
-Czy to ma znaczenie? -zapytał podchodząc.
Spanikowałem. Wybiegłem z naszego pokoju, słysząc jeszcze "I tak cię zdobędę!"
-----------------------------------------------------------------------------------------------
Hej!
To moje pierwsza książka na wattpad, więc proszę o wyrozumiałość! proszę o konstruktywną krytykę♥ wybaczcie za błędy, jestem jeszcze młoda (12lat ale ciiii!) więc się dopiero uczę. W tamtym roku 2 z polaka więc wiecie♥ 542 słowa jak na początek jest super!
pozdro dla Patrycji Syriusza Oriona Łapy Sary Black♥
pozdro dla mojego różowego "łosia" Laury♥
CZYTASZ
I tak cię zdobędę! (Wolfstar)
FanfictionLata 70. XX wieku. Hogwart. Syriusz Black czarno włosy arystokrata o oczach niczym stal. siedział w swoim dominatorium, które dzieli z lunatykiem i rogaczem. Rozmyślał nad pewną sprawą, która od dłuższego czasu go męczy. A mianowicie jest to uczuc...