Telefon. Mama dzwoni. Odbieram go. Jak zwykle mam się wybrać do sklepu po coś na kolacje. Oczywiście ona nie może bo leży opita w barze. Czemu nie mogę mieć normalnej rodziny. A nie matki alkoholiczki. Schodze z łóżka, by następnie podejść do szafy. Stara lampka ciepło oświetla pokój. Zakładam bluzę, i po cichu przemykam po skrzypiących schodach. Sztukę skradania się po nich opanowałam dzięki mojej matce, bo kiedy wracała napruta z baru, często musiałam uciekać z mieszkania. Podeszłam do wieszaka i zdjęłam z niego klucze, które lekko pobrzękiwały. Założyłam buty i wyszłam z mieszkania. Kierowałam się w stronę osiedlowego sklepu, jednak po drodze odwiedziłam park. Było to moje ulubione miejsce do przemyśleń. Dzięki bezdomnym mało kto je odwiedzał . Przeszłam przez dziurę w płocie i usadowiłam się na odrapanej z farby huśtawce. Poczułam że ktoś mnie obserwuje. Spięta stanęłam na ziemii i rozejrzałam się po okolicy. Byłam sama. Odetchnęłam z ulgą. Kiedy postawiłam parę kroków w stronę huśtawki, w srebrnym blasku księżyca zobaczyłam na niej kartkę. Była ona ubrudzona ziemią. To nieco mnie przestraszyło. Ale wzięłam ja do ręki i rozwinęłam. Rozejrzałam się jeszcze raz i nie widząc zagrożenia, zaczęłam czytac:
Witaj, mam nadzieje że lubisz się bawić. Mam dla ciebie propozycję nie do odrzucenia, otóż zagramy w grę. Będzie polegała na tym że moja Norciu będziesz składała mi ofiary. Ale nie takie zwyczajne. To będą ofiary z ludzi. Wiem, wiem że się nie zgodzisz. Więc jeżeli mnie zawiedziesz, to niestety będę musiał cie zabić. Ofiarę musisz składać mi raz w tygodniu. Obojętny mi wiek, płeć i status społeczny, liczy się tylko dusza. Ofiary przynoś do parku o północy w ostatni dzień danego miesiąca. Za każdą duszyczkę będziesz mnie mogła lepiej poznać. To do następnego miesiąca.
JeffByłam załamana tym co zobaczyłam. Może to tylko żart. Tego nie wiedziałam. Poszłam zestresowana do sklepu, a kartkę schowałam do bluzy.
CZYTASZ
My Dark Secrets💀👿💋JtK
Mystery / ThrillerNora to młoda dziewczyna, która przestała odczuwać radość z życia. Ale nie chwila, ona nigdy jej nie odczuwała . Od kiedy pamięta, wmawiano jej ze jest śmieciem. Nigdy nie zaznała miłości, szczęścia, radości. Jej życie polega na schemacie. Te same c...