1

2 0 0
                                    


Czerwcowego ciepłego popołudnia, gdy promienie słońca muskaly fale spokojnego morza,
siedziałem wpatrzona na purpurowe chmury.
Były piękne, ale smutek i tak przeszywał całe moje ciało.
Łzy były gorzkie,
wypełnione cierpieniem i bezradnością.
Jedyne co przychodziło mi do głowy, to wskoczenie do morza i zniknięcie pod taflą wody,
aby już nigdy się nie obudzic i nie poczuć się tak jak teraz. Ale jestem zbyt słaby, zbyt bardzo się boję, nie jestem typem samobójcy.
Właściwie czy istnieje taki typ?

YouOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz