część 1 - podstawowka

12 3 2
                                    

Hejka(przepraszam za bledy), witajcie w moim swiecie.  Jestem Jadzia (to moja ksywka) mam 15 lat i zyje marzeniami. Zmienilam sie, chyba na lepsze ale zacznijmy od poczatku. Na swiat przyszlam 7 maja 2002 roku, yyy... no dobra mialam czarne wlosy (nie) wygladalam wtedy wystrzalowo. Z roku na rok dojrzewalam (to chyba normalne). Az przyszedl czas na pojscie pierwszy dzien do przedszkola, moglabym powiedziec ze przedszkole bylo naprawde super no ale... bardzo rzadko chodzilam do niecho. Dlaczego ? Bo caly czas chorowalam, moj organizm jest bardzo bardzo wrazliwy. No dobra jak przedszkole zaliczone no to .... tak zerowka... eh... Pierwszy dzien byl okropny, tak mocno przykleilam sie do mamy z placzem bo bardzo niechcialam tam isc. W tej szkole wszyscy biegali byli ode mnie 2 razy wieksi, poniewaz szkola byla od 0 do 6 klasy. Maaaaasakra !! No ale dobra trzeba bylo wkoncu sie osmielic. Z roku na rok bylo nawet fajnie. Nie pamietam w ktorej klasie to bylo ale nasza pani nie chciala mnie przepusci do nastepnej klasy byla (nie) mila. I znowu pytanie, dlaczego ? Podobno nie rozwijalam sie tak jak wszystkie dzieci, czyli duzo błędów ortograficznych i bardzo wolne czytanie.No ale udalo sie, PRZESZLAM ! W 4, 5 i 6 klasie zmieniala sie  nasza wychowawczyni i byla o wiele lepsza niz poprzednia. Podstawowka to najgorszy etap w mojim zyciu, nie wspominam jej za dobrze. Niektore momenty byly naprawde super ale nie raz plakalam przez kolezanki, nie bede teraz wymieniac przez jakie ale dam sybmole : J,W,S. Robily mi takie swinstwa, czulam sie strasznie.  Modlilam sie zeby ta zasrana podstwowka skonczyla sie. W tej szkole byli ci fajniejsi i ci nie fajni (czyli ja ) Bylam manipulowana przez J ( niby taka najlepsza przyjacolka)Dlaczego nie przyjaznilam sie z innymi ? Bo gdy chcialam sie przyjaznic z G to J mi ta osobe zabierala. (mega chamskie) Nikt nie trzymal sie razem, kazdy skarżył  sie na wzajem :( (smuten) Pod koniec 6 klasy dowiedzialam sie ze dziewczyna z naszej klasy Zuzia wyjerzdza do Niemiec, bylo mi troche smtno. Nie przyjaznilam sie z nia tak ze bff ale kolezenstwo, wiec zdecydowalm ze jak wyjerzdza to pewnie potrzebuje wsparcia. Ona mnie nie odepchnela ( bardzo sie ciesze) do teraz sie przyjaznimy. Musze sie pochwalic w 6 klasie otrzymalam moje pierwsze swiadectwo z czerownym pasiem ( bardzo sie ciesze). A zapomnialam wspomniec ze byl ten jedyny (nie) zauroczylam sie jednych chlopakiem (nie bede mowic, nawet bez symbolu). Myslalam ze to ta milosc ale NIE, on mnie nie zalwazal (dupek). Oczywicie byl bal szstoklasistow, wymalowalm sie (uuuu) ubralam sukienke ( normalnie krolowa balo) no i poszlam bylo bardzo fajnie. Po podstawowce ( wkoncu koniec !) zaczely sie WAKACJE .... yyy niestety nie pamietam co na nich robilam i gdzie bylam (no cuz ) Ale po wakcjach...

Nastolatka w innym życiuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz