2.

148 10 4
                                    

Gdy zjadłam swój posiłek wstałam z krzesła i odniosłam talerz do okienka gdzie oddaje się brudne naczynia i wyszłam ze stołówki.

Co my teraz mamy... hmm... - pomyślałam

Wyciągnęłam swój telefon i sprawdziłam na plan lekcji, który miałam zapisany w notatkach.

Chemia... serio? O nie... - zajęczałam w myślach

- Ey Mel! - wpadł celowo na mnie mój przyjaciel - Kuba. Nie, nie był gejem. I tak przyjaźń damsko-męska istnieje.

- Co się stało? - uniosłam brew, widziałam, że jest bardziej pobudzony niż zazwyczaj jest

- Nie uwierzysz! - pociągnął mnie do ściany korytarza, za ramię - Patrz co znalazłem w necie - Pokazał mi włączoną jakąś strone na swoim telefonie. Dostrzegłam na pierwszy rzut oka, wielki napis "Wygraj Wycieczkę Na Malediwy" - A pamiętasz jak mi mówiłaś, że chciałabyś tam polecieć - zrobił tak zwaną minę pedofila i poruszał brwiami

- Wow... Co? To ty mnie jednak słuchasz? - zaśmiałam się

- Czasami... - uśmiechnął się, a ja go walnęłam lekko w jego bok - To co lecisz!

- Mhm... To najpierw daj mi pieniądze

- Zobacz - obydwoje patrzeliśmy się na mały ekran telefonu - Tutaj pisze, że można wygrać wycieczkę na Malediwy za darmo. Będziesz miała wszystko opłacone - mówił to bardzo entuzjastycznie

- Ty się tak nie podniecaj, bo jest o wiele więcej chętnych, więc żeby mnie wybrali to byłby cud - westchnęłam, nie robiąc sobie złudnej nadzieji

- Daj spokój, zobacz, trzeba wysłać im zdjęcie, a ty jesteś idealną fotografką

- Pod jakim tematem? - zaciekawiłam się, bo fotografia to moja pasja od 3 lat 

- "Dziwactwa, dziwy, trochę koloru, a może trochę daltonistycznie?" - przeczytał całą nazwę tematu - To jak bierzesz udział?

- Nie wiem Kuba... Muszę to przemyśleć

- Pamiętaj nic nie stracisz, możesz jedynie zyskać - uśmiechnął się

Nagle w szkole rozbrzmiał dzwonek szkolny, symbolizujący, że czas udać się w moim przypadku na chemię.

- Dobra to ja lece na lekcje - powiedział wyłączając telefon

- No ja też, wypadało by w końu

- No tak, ale zastanów się! - pogroził mi palcem i odszedł na swoje lekcje

Ja udałam się w innym kierunku. Nie chodziliśmy do tej samej klasy, był ode mnie starszy o rok, podobnie jak Maksymilian, byli w równoległej klasie. Nawet nie chcę myśleć jak w szkole będzie nudno bez Kuby w przyszłym roku szkolnym...

Malediwy I Ten PajacOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz