Oczami Harrego :
Nie mogłem w nocy spać.
Siła mi się ta mała dziewczynka.
Córka Daviny.
Może za dużo myślałem o niej przed snem.
Przyjechałem do studia przed czasem.
Kupiłem po drodze kawę i usiadłem sobie na kanapie i czekałem na Matta.
- Czuję kawę! Moj ekspres działa? !
Ten głos poznam wszędzie.
Uśmiechnięta prawie w podskokach weszła do studia.
Na moj widok uśmiech zamienił się w grymas.
Ale ze mnie kutas.
Miałem ją na własność.
To do mnie się zawsze uśmiechała i to ja robiłem jej kawe bo nie lubiła tych elektronicznych ekspresów.- Hej.
Hej? Serio Harry?...
Zabijcie mnie.- Cześć. Odpowiedziała chłodno i zniknęła w swoim biurze.
Po chwili bylo słychać jak z kimś sie klóci.
- Nie obchodzi mnie to Matt! Wypij herbate, zjedz apteke, cokokwiek tylko tu przyjdź!
Zapadła cisza i wyszła z biura.
- Matta dziś nie będzie. Jest chory. Oznajmiła brunetka a ja sie w duchu ucieszylem.
- Czyli dziś pracuje z Tobq?
- Niestety.Auć, to bolało.
Każde jej słowo w moim kierunku było wymuszone. Wręcz wydawało mi się, ze sprawia jej to ból.
Wiem, zostawiłem ją i nigdy nie wróciłem, ale bałem się spojrzeć jej w oczy po tym wszystkim.
Rok byłem na odwyku, a kolejny rok jeździłem po świecie i szukałem sensu życia.
Nie znalazłem i właśnie dlatego wróciłem.
Nie planowałem takiego spotkania z Daviną i nawet nie śniłem, ze będę mógł spędzać z nią czas, ale jestem tu i ciesze się każdą sekundą.- Harry obudź się! Krzyknęła.
-Tęskniłaś za mną? Wypaliłem bez namysłu.
Czy ja zacznę myśleć a potem dopiero mówić?
Do jej oczu napłynęły łzy i odpowiedziała mi, że nie.- a ja tak. Nawet nie wiesz jak. Wróciłem dla Ciebie.
Nie wytrzymała...
- Dla mnie? Dla kariery! Gdybyś robił cokolwiek dla mnie to nigdy byś nie wyjechał! Umierałam bez Ciebie każdego dnia! Zostawiłeś mnie i swoich przyjaciół. Nigdy więcej nie pozwole Ci mnie zranić, rozumiesz?!Łzy spływały po moich i jej policzkach.
Nie wiedzialem, ze dalej tak to przeżywa.- Davina ja nigdy nie chciałem Cie zranić. Byłem gnojem, który nie był Ciebie wart.
- A teraz to niby jesteś wart? Harry daj sobie spokój. Nie chcę mieć z Tobą nic wspólnego. Zróbmy co mamy zrobić i zapomnij, że istnieje. Jesteś w tym dobry.- Masz kogoś? To dlatego nie chcesz dać mi szansy? Zapytałem z nadzieją, że to prawda. Wolę żeby kogoś miała niż żeby nienawidziła mnie aż tak bardzo.
Przerwało nam pukanie do drzwi.
To był Liam. Trzymał na rękach tą małą dziewczynkę.- Niania musiała coś pilnie załatwić. Victoria zaraz bedzie, ale do tego czasu oddaje ją w Twoje ręce.
Dziewczynka pocałowała Liama w policzek i pobiegła prosto w ramiona Daviny.
Liam nawet na mnie nie patrzy. Nie dziwię się.
Czy to jego dziecko? Są razem? Jak on mógł?- Dzień dobly. Przywitała sie ze mną dziewczynka.
- Dzień dobly, mała.
Znowu wyciągnęła do mnie maleńkie rączki.
Davina bardzo niechętnie ją puściła.
Wskoczyła mi na ręce i przytuliła sie.
- ktoś do Pani.
Blond sekretarka poprosiła Dav do siebie, a ona kazała jej zostać z Małą.
- Ja z nią zostane. Zaproponowałem a Dav oczywiście sie nie zgodziła, ale że mała zaczęła płakać to kazała mi tylko na nią uważać i wyszła.Okej Styles, masz jedyną szanse żeby dowiedzieć się kim jest ojciec Małej.
- a więc powiedz mi kochanie jak masz na imię? Pytam.
- Lily.
- a ile masz latek, Lily?
Pokazała mi na palcach, że dwa.
Dwa? To dwuletnie dzieci są juz takie mądre?
- a gdzie jest Twój tatuś?
- nie mam. Odpowiedziała smutno.
- jak nie masz?
Wytłumaczyła mi swoim językiem ze nie ma i tyle.
Zapytałem ją o Liama bo to była moja pierwsza myśl.
- wujek Liam! Krzyknęła radośnie.
Musi go bardzo kochać, ale nie jest ojcem...
Chwila... ma dwa lata o ile to co mi powiedziała to prawda, to wtedy juz bylem na odwyku. Chyba.
Ale to nie może być moje dziecko bo przecież jak?...Naszą "rozmowę" przerwała jakaś dziewczyna.
- Pewnie Cię zamęczyła.
Zgrabna blondynka wzięła Lily ode mnie.
- Nie, jest bardzo grzeczna, ale nie dogadalismy sie co do jej urodzin.
- Kilka dni temu nasza księżniczka obchodziła swoje drugie urodzinki, a teraz juz nie przeszkadzamy. Pożegnaj się ładnie z Panem Harrym i uciekamy.
- Papa Haly. Pomachała mi i wyszły.Chwila. Jest październik. Harry, myśl.
Odejmuje dwa lata i 9 miesięcy ciąży. Ciąża trwa 9 miesięcy prawda?
Wtedy wychodzi, że...
Davina mnie zdradziła.
Była w ciąży jak jeszcze byliśmy razem...
Przecież to nie może być moje dziecko.
Zabezpieczalismy się.
Muszę poważnie porozmawiać z Daviną...
CZYTASZ
I'm your slave II H.S S.M
FanfictionII Część. Davina pozbierała się po tym jak Harry ją zostawił. Nie powiedziała mu, że mają dziecko. Wszystko zaczęło się układać tak jak chciała. Co łączy ją z Shawnem? Czy powrót Harrego coś zmieni? Jak zareaguje na to, że ma córkę? Czytajcie i k...