No to wracamy! :)

75 2 0
                                    

W poprzedniej części długo nie pisałam, no ale tak to bywa. Praca, praca, praca i mało czasu na resztę. Zaniedbałam czytanie i nie tylko, ale....

Jak minęły moje wakacje?

Przede wszystkim w pracy. Pracowałam na produkcji przez ponad dwa miesiące, w firmie gdzie pracuje moja mama i ciocia, ale po znajomości się nie udało, a ja potrzebowałam bardzo pracy, więc sama sobie załatwiłam na innym dziale i innych zmianach, bo one robią na dwie zmiany, ja na trzy pracowałam. Robiłam na wtryskarkach -  nie wiem czy coś komuś to mówi, na maszynach przy których jest bardzo gorąco, bo zalewają części forma i ma ona kilkaset stopni, ale ... poznałam mega miłych ludzi, bardzo życzliwych, wszystkich polubiłam! Chociaż miałam obawy... w nowych pracach nigdy nie wiadomo na kogo się trafi. Babeczki były cudowny, owszem miałam incydent z jedną osobą, ale dało się wytrzymać. Do tego okazało się, że moim kierownikiem zmiany był chłopak, który pracował wcześniej w tym samym zakładzie co ja i kojarzyliśmy siebie, bardzo próbował mnie namówić żebym została u nich :), poznałam także osobę, której się trochę obawiam ze względu na jego mamę - nie powinno się tak ludzi oceniać wiem, ale wiedza sobie, ocena sobie - i też bardzo polubiłam tą osobę. Bardzo miło spędziłam ten czas - to co z tego że w pracy? Dla mnie to żaden problem :D 

Jedyne co mnie irytuje na studiach, to zmniejszenie kwoty od której należy się socjalne, nie załapałam się i jestem załamana! Ale... oczywiście szukam pracy i chyba znalazłam - w poniedziałek mam rozmowę o pracę, zobaczymy.

Szkoda, że ani z uczelni nie dostajemy pieniędzy, ani ze szpitala za praktyki, nie zwraca nam się ta szkoła wgl... :/ no ale tak to bywa już w Polsce.

Pamiętnik przyszłej pielęgniarki cz.2Where stories live. Discover now