1) Niewiedza...

8 1 0
                                    

Zycie na obczyznie nie jest latwym kawalkiem chleba, czas na odpoczynek jest krotki ,zycie szybkie...
Normalny dzien , 6 rano pobudka i praca do 17:00 albo dłużej.
Pracowalem wtedy przy instalacji i cyklinowaniu podłóg drewnianych( parkiet) , ja i moj pomocnik pracowalismy w prywatnym domu, zaczęliśmy instalację na drugim pietrze.
Jak zawsze moja mama ktora mieszka w Polsce udreczala mnie co jakis czas telefonami , ale jak to mama codziennie sprawdzala czy jeszcze zyje. Tego dnia tez poczułem wibracje telefonu komórkowego w mojej kieszeni, wyciągnąłem telefon zeby sprawdzić kto... Oczywiście kto , mamusia , jezu Chryste. Tym razem byla to jakas wiadomosc w aplikacji Hangout. Wyswietlilem zawartosc wiadomosci, normalnie jak nigdy zacząłem sie śmiać bo myslalem ze moja starsza robi sobie jaja ze mnie. W wiadomosci ukazalo sie zdjecie kobiety , takie jak z dowodu osobistego z zapytaniem " czy ona zyje?"
Rozsmieszylo mnie to do łez, odpisamem ze tak , zyje. Za chwile nastepna wiadomosc, tak jak poprzednia z tym samym zapytaniem tylko ze zdjecie jakiegos mlodego chlopaka, odpisalem " nie żyje" , zrobilem to z usmiechem na ustach.
Pomyslalem wtedy ze jezeli to jakas głupia gra i glupie pytania , to masz głupie odpowiedzi..
Telefon wyświetlił następna..." Ok , ale jak on umarl?"
" A skąd ja mam do cholery wiedziec?" Odpisalem,
" przyjrzyj sie zdjeciu i odpisz to co widzisz"
Ona chyba zartuje , bylem troszkę zakłopotany tym wszystkim, i do tego towarzyszyło mi dziwne uczucie, tak jak odlot , bylem w pracy a zarazem nie...
- no dobra wygrała - powiedzialem sam do siebie - jezeli to cie zadowoli to zrobie jak piszesz
Otwarlem zdjecie , zoom na twarz (nie wiedzialem dlaczego ) i wpatrywalem sie .
Jakies obrazy zaczęły przwijac sie przez moją głowę, ciezko było je wszystkie zapamiętać, krotkie i szybkie filmiki, urwane dialogi osob ktore mówiły...i nagle czas dziwnie zwolnił, i zobaczylem twarz tego chlopaka , byla martwa , i wisial w jakimś drewnianym budynku, wisielec ...
Oczy mialem otwarte , teraz juz nalezalem do tego swiata, opisałem mojej mamie wszystko czego doznalem. Po chwili dostalem artykuł, z jakiejs gazety bylo w nim dokladnie opisane zdarzenie ktore widziałem, tylko to mialo miejsce pare lat wcześniej.
" potrzebna mi pomoc, " - taka wiadomość wyskoczyła nastepna ... Nie odpowiedzialem, zbyt wiele jak na jeden dzien , to uczucie i te wszystkie obrazy , dreczyly mnie przez reszte mojego dnia. Sam nie wiedzialem co jest prawda , moze snem, może snem na jawie. Dwa swiaty , wystarczy tylko jeden krok , jedno wejscie, jedna wizja i juz nie ma powrotu, twój umysł zawsze bedzie powracal , zakazany owoc jasnowidzenia... Skad miałem wtedy wiedzieć ze ta infekcja jest nie nieuleczalną....

Zmysły - Dwa ŚwiatyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz