-Wstajemy Gołąbeczki!
Usłyszałam głos mojej rodzicielki.
-Mhm Sekdna... Zaczęłam bełgotać jakieś nie zrozumiałe słowa
-Ruchy Księżniczko. I dostałam całusa w czoło.
-Jezu Dobra Wstaje. Przeciągnęłam się i podeszłam do lustra.
-O boże jak ja wyglądam?!? Spojrzałam na siebie i nie mogłam uwierzyć... Oczy podkrążone a makijaż cały rozmyty.
-Skarbie chodź na kolacje.
-Ide tylko spójrz na moją twarz!
-Jak zawsze piękna.
-Jaka? Nie kłam!
Nagle usłyszałam głos mojego taty:
-Chodź bo zimne jeść będziesz.
-Tata!!! Hej. Co tam u ciebie? Jak wyjazd? Czemu tak długo?
I zaczęłam obsypywać tatę całą masą pytań a on powoli zaczął mi odpowiadać.Po kolacji poszłam ogarnąć twarz i ciało przed snem.
-Księżniczko przyjmiesz swojego rycerza do tego o to łoża? Powiedział to tak jak by był w jakimś teatrze a ja zaczęłam się śmiać.
-A od kiedy ryczerz śpi z księżniczką na jednym łóżku? Marsz na podłogę!
-No okej.-Dobranoc Mała.
-Dobranoc Mały.
I tak usnęłam z nadzieją na lepsze jutro.Spałam sobie gdy nagle usłyszałam łamanie się drzew, huki i alarmy samochodów.
Nie Tylko nie burza!!!
Wstałam i zamknęłam okno ake nadal było wszystko słychać.
Wbiegłam szybko pod kołdrę, przytuliłam sę do misia i zaczęłam podchlipywać.
-Czemu płaczesz Kochanie? I wtedy piorun walnął w jakieś drzewo łamiąc je a ja podskoczyłam na łóżku wpadając w jeszcze większy płacz.
-Bbbooo jjeessttt buuurzrza. -Wydukałam z siebie i jeszcze bardziej się rozpłakałam.
-Przesuń się Myszko.
-Ppooo Cccooo?
-Przytulisz się do mnie.
-Okej. I posunełam się dając blondynowi więcej miejsca i przestrzeni.
-Chodź Kotku, Przytul się i nie płacz.
-Mhm
I tak w ramionach Alana jeszcze chwile płacząc usnęłam i już się nie budziłam, aż do rana.
![](https://img.wattpad.com/cover/120314793-288-k323073.jpg)
CZYTASZ
Mój Ukochany Łobuz 💋
Romance-Patrz jak łazisz kaleko! -Odezwała się łamaga! -Chcesz w ryj? -A chcesz, żebym w twój wsadził coś? -Pierdol się! -z tobą zawsze Księżniczko ❤