Rozdział 2 -Nieznajomy-

147 2 16
                                    


Uratwoł mnie nieznajomy Miał kapteur i bylo silczmy! Posefł do mniie i powiedzam:


-Hrj nic ci nie jest?- A ja powiedzuałam:

-Nie kim jesteś?- I ściognoł kaptue wyglondał tak:


Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.


Byl ślicny! I posłam z nin sciezkom do jego domku. Domel byl w miescie ale bylo mnroczne miasto wiec zaczelłam krzyczeć ale on mnie uspkilm miuwiąc żre to jegp królestwo i ze krol umarl bo kruloewa go zabola. Powiedzalam mu ze znam krolowaom a on powiedziak ze ok

-Ej moge byc po waszzej stronie bo mnie krolowoa zachencala do slubu?- zaptalam

-no ok to bedzies spiedem- powiedzal

Wrocil mnie do zamku krulowejk Poslam do krolowej i powiedzialam jej

-Krolowo wrociłam i sie zagadam- powiedzamal

-oej to jureto bąc tu to cie przygotujemy do bycia nowom krolowom- powiedała

-dobra- opowiedziałam

Wrocilam do nieznajomego 

-jak masz na imie?- zapytalam

-Michel- odpowiedział

-ok ja Rose- odpowiedziałam

Poslam do domu i czekala na mnie Sara Nienawidze jej 

-Gdzie byłaś? Sporykalas sie z kims? jak tak to powiem rodzicom!- powiedzala

-Nieprawda!- prubowalam się rbonic

-Nie kloam nie bylo cie w dony 4 godzuiny!- krtknela

-Ić sonie- powiefdzialam i poszlam do pokoju

-Rose choć tu- krzyknela mama ale ja nie chcialam i ucieklam oknem

Wrucilam do krainy i poslam do Michela

-hej- powiedziałam

-hej- powiedział

-Moge u ciebue spac?- zapytalam

-ok-odpowiedzial i u niego spalam

KsiężniczkaWhere stories live. Discover now