Poniedziałek dzień wspaniały
Idę do szkoły
Z radości piszczę
A to dlatego, że mam fizykęSzósta lekcja
Doczekać się nie mogę
Wchodzę do klasy
Patrzę na podłogęA tam całe zakrwione
Tłuste ciało leży
Pięknie się rozkłada
Robak pół mózgu z ochotą zjadaPani Urban zdechła
Niech spoczywa w cierpieniu
Za te wszystkie krzywdy
Wyrządzone przy uczeniu
CZYTASZ
Może coś innego
PoetryZbiór moich wierszy. Nie są zbyt dobre, bo mało piszę, ale może komuś się spodobają ☺ 10.11.2017 #191 w poezja