Fizyczka

50 1 0
                                    

Poniedziałek dzień wspaniały
Idę do szkoły
Z radości piszczę
A to dlatego, że mam fizykę

Szósta lekcja
Doczekać się nie mogę
Wchodzę do klasy
Patrzę na podłogę

A tam całe zakrwione
Tłuste ciało leży
Pięknie się rozkłada
Robak pół mózgu z ochotą zjada

Pani Urban zdechła
Niech spoczywa w cierpieniu
Za te wszystkie krzywdy
Wyrządzone przy uczeniu

Może coś innego Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz