-Eh.. (Z.T.I) b-bo.. ja dużo ostatnio myślałem i.. chciałem ci powiedzieć że..
-(T.I)!! Pomocy!! *dźwięk tłucznego szkła*
- PJ możesz poczekać? Muszę zobaczyć co z Flowey'm
-J-jasne.. heh..
Gdy weszłaś do kuchni zobaczyłaś że Flowey znajduje się na stole a jego korzenie trzymają trzy jeszcze nie stłuczone szklanki.
-Co ty..?
-Heh zaschło mi w gardle?
-Eh.. Następnym razem po prostu zawołaj ok?
-Jasne! Ale wiesz.. Nie chciałem wam przeszkadzać..
-ugh.. Ok -wzięłaś kwiatka na ręce i wróciłaś do PJ'a który cały ten czas stał w przed pokoju. -Heh chyba powinnam was sobie przedstawić.. Flowey to PJ. PJ to Flowey
-To kwiatek..
-Masz coś do tego leniwa kupo kości?
-Nie jestem leniwa kupa kości ty chwaście
-Cisza!jesteście moimi przyjaciółmi i macie być dla siebie mili! Rany czemu wy się tak kłócicie? Macie się przeprosić. TERAZ.
-.. OK. Sorka szkielecie -.-
-Sorka kwiatuszku..
-Pusta czacha -.-
-Chwast -.-
- Idioci....
-...
-...-To może.. Pogramy w coś? Albo pooglądamg filmy?
-Filmy!!
-Gramy!!
-Najpierw gramy potem filmy ok?
*Time Skip*
Po graniu i w trakcie filmu ktoś wszedł do domu trochę się zlękliście ponieważ oglądaliście [tytuł horroru].-Hejka dzieciaki.. i Cześć kwiatku -.- -powiedział bardzo miłym głosem twój tata
-Howdy leniwa kupo kości ^.^
-Co ty tu robisz? I jak się tu znalazłes?
-Em.. Tato możliwe że to ja go tu przyniosłam..
-... Po co?
-Bo on był tam taki samotny.. Teraz jest szczęśliwy i..-tu ci ojciec przerwał
-Ten kwiatek to zło, nie powinnaś go z TAMTĄD wyciągać
- Zmieniłem się! Już nie jestem zły! poza tym to ja nigdy nie byłem zły..
-Ale słuchałeś się jej, i nie chce żebyś przebywał w moim domu.
-A-ale.. tato..
-Proszę nie wyzucaj mnie ;-; ja naprawdę nie będę sprawiał problemów ;-;
-Ugh.. No dobra-.- ale niech zrobi choć jeden przekręt będzie miał BAD TIME
-Ok rozumiemy. -powiedziałaś po czym razem z Flowey'm poszłaś jakby nigdy nic do salonu w którym leciał film
-Więc.. Flowey zostaje?
-Tak..
-To dobrze.. Naprawdę martwisz się tym kwiatkiem.. -bardziej stwierdził niż powiedział i objął cie jedną ręką i tak dalej oglądaliście film aż zasneliście. Rano obudził was dźwięk telefonu PJ'a. Rodzice się o niego strasznie martwili bo całą noc go nie było w domu i nie powiedział gdzie jest, na szczęście nie miał problemów i mógł jeszcze chwile zostać.. A ty? No cóż zmieniłaś zdanie na temat PJ'a
CZYTASZ
Zgliczowany obrazek || PJ x reader
FanfictionTak jak mówi tytuł to będzie x reader z PJ w roli głównej