Słowa te są pisane pisane dla Ciebie, tej duszy zanieczyszczonej cierpieniem, " grzechem pierworodnym " uczuć
Twa myśl została zszargana brakiem akceptacji przez los
Ten los, który sprawił, iż stąpasz po ziemi boso, nago, bez wolnej myśli, którą mógłbyś się się przykryć w tych czasach bezsensownej zimnej głupoty podawanej nam już od czasów larwalnych naszej świadomości
Jestem przy tobie, chociaż mnie nie ma, daję Ci moc, której nie uzyskałbyś od żadnej z istot, znanych Ci ze ścieżki zwanej życiem
Daję Ci moje schronienie, w którym będziesz mógł się odrodzić na nowo, zapomnieć o złych rzeczach, zmienić kurs uczuć i fal przepływających przez twoje neurony
Ty masz mnie
Ja zostaję sam
Spoglądając na puste dorobki naszej przestrzeni mentalnej.. wieżowce, niegdyś pełne ludzi; dziś zaś puste
Przepełnione wyblakłymi duszami
Ciało zostało już dawno odrzucone w trakcie narkotycznego, szamańskiego tańca wokół pieniędzy
Jedynego boga, który obejmuje nasze życie symbiozą; tak samo jak i my go obejmujemy
My go stworzyliśmy
A on nas
Jedno bez drugiego nie może istnieć
Ironia ?
Postanowiliśmy, uzależnić się opiatem podtrzymującym nasz byt, zatraciliśmy zdolności natury przodków, przez co staliśmy się przykładem metafizyki, my jesteśmy metafizyką, obscenicznym produktem ubocznym natury
A ty ?
Ty jesteś tylko moją myślą
Daję Ci schronienie
Ty masz mnie
Ja zostaję sam