Nastempnego dnia Lio wstał bardziej zmenczony nisz swykle. Wczorajsza/dzisiejża noc daje po sobie znaki rospoznafcze. Tej nocy Liondre kupił soboe duszo pifka i pił je aby nie mieć wszutuf wumienia po tym co dzisiej zrobi. Nie mugł wiencej czekać. Porzedł do pokoju sfojego pszyjaciela.
Otforzyył drefiniane dszwi do pokoju pszyjaciela i wrzedł. Nie mugł w to uwieżyć. Klołi i Czarli leżeli na łuszku i spali. Wzioł Klołi na rence i wyszucił pszes okno, pod niom pojafiła siem plama krfi kiedy była jusz na podłodze. Lio połoszuł sie koło Czarlesa i słoszył ich usta w głemboki pocałunek i usnoł.
Potem wieczorem obudził się i zobaczył nakieko Leneczanka ja nie rzartujem!!!!!!!!!!!!!!
- Dzemu jestes nako - Zpytał zklopitanys Lionde
- Bo pszed hwilom był naż segz
- Acha, okej
- Hcerz jeżdze raz?
- Oki okiNamietncie sie calowali a potem pszeszli do segzu i tak oto siem pokohali
192839101018382901019283892929
Chejka pseplasam ze to jusz prafie oztatni rosdział, ale planujem inne ksionszki :D nastempny rosdział bendzie ostatni.
I wogule mam nowom okładke kturom sama zrobiłam to tyle papapap
CZYTASZ
koham cie (barz ant melodi) skończone
RomanceOpofieśc opofiada o młodym Liondre Dewiers oras Czarlim Lenczan. Lio podkohuje sie w Czarlim ale Czarli ma jusz dziefczyne Klołi. Wienc Lio postanafia zepsuć zwionzek pszyjaciela oras tej gupiej baby.