TAJEMNICZA KSIĘGA

37 1 1
                                    

Był środek nocy gdy Harry i Hermiona pojawili się w Hogwarcie. Zmęczeni i wystraszeni nowymi informacjami pobiegli szukać profesor MacGonagal. Zamek został przy pomocy magii odbudowany po wojnie z Voldemortem. Pobiegli do drzwi wielkiej sali. Zanim zdążyli je otworzyć odezwała się do nich zbliżająca się w ich stronę postać w czerni ze szpiczastym kapeluszem. Była to profesor MacGonagal.
Harry! Hermiona! Dobrze że nic wam nie jest. Wszędzie was szukaliśmy. Po waszych minach widzę że coś was gnębi- powiedziała zmartwiona kobieta.
Pani Profesor jest problem!- powiedział Harry dając jej księgę- Voldemort ją napisał!
Chodźmy do mojego gabinetu- powiedziała wystraszona kobieta do dwójki przyjaciół.

Dwie chwilę potem byli już w jej gabinecie.
Kobieta otworzyła księgę i przejrzała jej treść. Z karzdą stroną coraz bardziej było widoczne przerażenie na jej twarzy. Gdy skończyła bez słowa podeszła do szafy. Wyjeła złoty klucz z rubinem i otworzyła ją.
W środku były książki. Kobieta wyjmując je wszystkie z szafy powiedziała obecnych - Musicie to zobaczyć.
Gdy wyjeła wszystkie księgi na tylniej ściance było gniazdo. Zdjeła z szyi medalion ze szmaragdowym smokiem i włożyła go w gniazdo. Tylnia ścianka szafy rozstąpiła się. Obecnym w gabinecie ukazała się księga. Na jej okładce były godła założycieli Hogwartu i napis ,,Początek Magii".
Hermionie zalśniły oczy gdy zobaczyła tą księgę albowiem lubiła czytać księgi o szkole i świecie magii.
MacGonagal wyjeła ostrożnie księgę i drżącymi rękoma położyła ją na swym biurku.
Otworzyła ją i przełożyła kilkanaście kartek i powiedziała drżącym głosem - Harry przeczytaj to.

Harry nie zwlekając przeczytał na głos treść strony.

---------------------------------------------------------
Treść
---------------------------------------------------------

... Walczyliśmy długo z ojcem nas wszystkich lecz byliśmy zbyt słabi by móc go pokonać. Przyłożyliśmy nasze pierścienie wykute w ogniu złotego smoka co spotęgowało naszą moc.
Doszło do uwolnienia magii i potężnej eksplozji. Eksplozja ta wyryła dół aż do samych piekieł. To była nasza szansa. Nim Ojciec zdołał się podnieść. Naszymi różczkami wrzuciliśmy go w otchłań i zapieczętowaliśmy wejście głazami i potężnymi zaklęciami aby świat mógł być bezpieczny. Czarna różczka Peleryna Niewidka oraz Kamień Wskrzeszenia pozostały po nim na tym świecie. Te trzy przedmioty dają nieśmiertelność oraz nieograniczoną moc.  Są niebezpieczne lecz nie da ich się zniszczyć. Karzdy przedmiot po zniszczeniu w blasku księżyca regeneruję się. Przedmioty te nie są z tego świata i nic na tym świecie nie może ich zniszczyć. Ukryliśmy kamień wskrzeszenia oraz pelerynę. Czarną różczkę zdecydowaliśmy że będzie dziedziczyć każdy dyrektor szkoły . Aby mógł ją przejąć wraz ze stanowiskiem musi złożyć przysięgę że nie stanie po stronie ciemności i rozbroić swego poprzednika.

Jeśli Merlin powruci tylko połączone nasze pierścienie i insygnie śmierci mogą dać przewagę prawdziwemu dziedzicowi Salazara Slytherina przewagę nad nim.

Ten który ma moc Slytherina rodzi się raz na sto lat i będzie nękany przez Ojca aby stał po jego stronie...

...Jeśli dziedzic stanie po jego stronie Merlin powruci na ten świat...

...Strzeszcie się zła z czeluści piekieł...

...Hogwart został przez nas zabezpieczony aby Merlin tu nie wszedł lecz opętany dziedzic może przekroczyć te progi...

...Strzeszcie Się!!!

---------------------------------------------------------
Koniec cytatu
---------------------------------------------------------

Więc to prawda co napisał Voldemort w księdze którą dostałem od pani Malfoy- z drżącym głosem i ze zmieszaniem w oczach powiedział Harry.
Co teraz będzie?- zapytała Hermiona próbując zebrać myśli.
Wiecie co trzeba zrobić- odpowiedziała MacGonagal - musicie wskrzesić Voldemorta i odnaleźć insygnie zanim zrobi to Merlin. Ja poszukam w księgach czegoś o pierścieniach założycieli.

Chodźmy Hermiono. Musimy odnaleźć bratanka Voldemorta.  On nam pomoże go wskrzesić- powiedział dość niepewnie wybraniec.

Przśpijcie się chodź parę godzin - powiedziała kobieta
Może ma pani rację- powiedziała Hermiona - chodźmy Harry chociaż godzinę się przespać.
Harry pomyślał chwilę. Czuł zmęczenie ale czuł także że nie ma czasu na sen. Po chwili namysłu zgodził się i poszli do sypialni Gryfondoru zmróżyć chwilę oczy.


To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Oct 26, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Harry Potter & Powrót ZłaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz