***Lara***
-Nie ! Nie mam innego, lepszego pomysłu ! Czy wy myślicie, że ja przez 2 miesiące zdążę zrobić idealny projekt by moli mnie przyjąć do tak prestiżowej szkoły ? przecież nie tylko ja składam tam papiery. Musze wysłać ten projekt do końca tego roku. Jest listopad a nie mamy na tyle pieniędzy, bym mogła wyjechać do ciepłych krajów i zrobić zdjęcia pięknej przyrody czy choćby nawet głupich zachodów słońca !
-Monika, może Lara ma rację. Pojedzie ze mną, nie będzie nikomu przeszkadzać. Jutro zaczynamy sezon zawodów. Zapytam kogoś, wiesz, że nie jestem tam byle kim, uda mi się wkręcić ciebie jako fotografa.
-No nie wiem... moim zdaniem to strata czasu. co tam będziesz fotografować ? Latających ludzi ? Robert sam pomyśl, przecież to się nie uda.
-Monika, kochanie proszę cię. Tylko spróbujemy, a może się uda. Uwierzcie mi moje kochane, latam po tych krajach już kilka lat, ale w każdym jest coś innego i każdego roku i dnia zachody i wschody słońca są inne, zresztą wychodząc na skocznie widok jest obłędny. Można napisać naprawdę świetną pracę i zrobić super zdjęcia.
-Dzięki tato, mam wrażenie, że to rzeczywiście może się udać.
-Tak, ale pamiętaj kochanie. Od tego zależy twoja przyszłość.
-Wiem mamo, nie musisz się o to martwić. Dam z siebie wszystko. - wstałam od stołu i podeszłam ucałować mamę i tatę. - Jeszcze raz, bardzo wam dziękuję.
-Kochanie, tylko zacznij się już powoli pakować. Może być tak, że już jutro musisz łapać samolot i przylecieć do Polski. Jutro już zaczynamy zawody.
-Dobrze tato. Jak coś to jesteśmy w kontakcie. Dobranoc. - pożegnałam się i ruszyłam biegiem do pokoju. Z jednej strony byłam załamana. Może mama ma rację. Co ja tam będę robić. Sfotografowanie "latającego" człowieka, jak to ujęła nie jest niczym nadzwyczajnym. Ale patrząc z drugiej strony, w tym sporcie jest również coś pięknego, wyzwalającego człowieka. Muszę się bardziej w to zagłębić. Chwyciłam laptop i rzuciłam się na łóżko. Zaczęłam czytać o skokach i notować najważniejsze rzeczy. Oby jutro tata zadzwonił do mnie z dobrą wiadomością, że dadzą mi tam miejsce i będę mogła wykonać swoją pracę.
*** Peter ***
-Spakowany ?
-Jeszcze nie. Medytuję nie widać ?
-Widać, twoja codzienna rutyna. Myślisz, że coś ci to pomoże ?
-Nie wiem. To się okaże, ale przynajmniej mnie uspokaja i odcina od ciebie i twojego głupiego gadania.
-Ja jestem głupi ? To nie ja teraz medytuję, tylko ty więc zamknij się.
-Daniel Tande przed skokiem rozmawia ze swoim kombinezonem, Markus robi ćwiczenia rozciągliwości twarzy na belce startowej, ty Domenie jesz jak głupi, Żyła opowiada żarty w poczekalni a ja nie mogę sobie pomedytować ?
-Jezus, jedzenie mnie odpręża. Zajmij się sobą i zacznij pakować, bo za jakieś 5 godzin mamy samolot do polski.
-Świetnie, nie lubię Polski tylko z jednego względu.
-Jakiego ?
-Że jest tam tyle fotografów. Matko jedna, na chwilę nie dadzą człowiekowi odpocząć. Nie lubię jak toś robi mi zdjęcia, wszyscy to cholerni amatorzy a jak zrobię głupią minę to od razu przerabiają to na coś śmiesznego.

YOU ARE READING
Skylight.
Short StoryNic nie dzieje się bez przyczyny. Tak jak w tym przypadku. Lara chcąc zacząć naukę w szkole fotografii musi przygotować projekt. Określony czas 2 miesięcy zmusza ją do podjęcia szybkich i jak sama uważa niezbyt racjonalnych decyzji. Peter chce być...