Harry jak co dzień jechał odwiedzić swoją dziewczynę, wioząc ze sobą gorącą kawę i świeże bułki z najlepszej piekarni w mieście. Zapach roznosił się po całym pojeździe, przez co chłopak miał ochotę zatrzymać się i pochłonąć wszystko w tym momencie. Będąc na miejscu poprawił w lusterku swoją fryzurę, wziął tackę ze smakołykami i powolnym krokiem podszedł do drzwi, próbując niczego nie zrzucić. Drzwi otworzyła mu uśmiechnięta od ucha do ucha Laura. Bez zastanowienia otworzyła drzwi szerzej, aby Harry mógł spokojnie wejść do środka. Kulturalnie zdjął swoje buty i położył wszystkie rzeczy na blacie w kuchni.
- Boże, jaka ja jestem głodna... - wyjęczała dziewczyna. - Przysięgam, mogłabym zjeść konia z kopytami!
Harry zaśmiał się, bo dziewczyna mówiła codziennie to samo i jak zwykle było to prawdą. Zasiedli razem przy stoliku i zajadali się dobrociami, obserwując przez okno ludzi spacerujących chodnikami i ciągły ruch uliczny. Na twarzach obojga pojawiał się cień uśmiechu, gdy ich oczy spotykały się. Wydawałoby się, że wszystko jest w jak najlepszym porządku, a Laura i Harry to ideał związku, o którym marzy większość osób. Cóż, nie do końca.
- Może zaprosimy dzisiaj do siebie Louisa i Jamesa? Spójrz, jaki wspaniały dzień. Możemy urządzić domowy piknik w ogródku! - powiedziała radośnie Laura, przełykając kawałek swojej bułki.
- Jeśli tylko chcesz... - odpowiedział Harry wiedząc, że nie będzie to odpowiednie ze względu na jego samopoczucie, jednak uśmiechnął się czule, widząc jaką radość sprawiła jego dziewczynie ta odpowiedź.
Tak więc się stało. Louis i jego chłopak pojawili się w porze lunchu, a następnie wszyscy wspólnie rozłożyli koc i jedzenie na pięknym, zielonym trawniku. Z przenośnego głośnika wydobywał się dźwięk jednej z piosenek Coldplay, która idealnie nadawała się na ten leniwy dzień. Harry ukradkiem spoglądał na szczęśliwego Louisa w ramionach jego ukochanego. Jego serce po raz kolejny łamało się na coraz mniejsze kawałki, mimo że cieszył się jego szczęściem. Laura widziała jak nastrój chłopaka diametralnie zmienił się od momentu przyjścia pary i bardzo ją to niepokoiło.
- Harry kochanie, możemy pogadać? - zapytała z uśmiechem na twarzy, aby nie wzbudzać podejrzenia gości. - Na osobności - dodała.
- Ugh, jasne - chłopak wzruszył ramionami i podniósł się z miejsca, odchodząc ramię w ramię ze swoją dziewczyną.
- Harry, spójrz na mnie proszę - brunet wydawał się być nieobecny, ale wykonał polecenie. - Co Cię trapi?
- Nie potrafię patrzeć na to jacy są razem szczęśliwi, wiesz? To cholernie trudne. Zgodziłem się na ten piknik tylko po to, żeby Cię uszczęśliwić. Myślałem, że jakoś sobie poradzę, ale chyba naprawdę to nie na moje siły - westchnął i pokręcił głową. - Łatwiej jest mi z tym wszystkim, gdy nie widzę ich wspólnie, ale teraz... Po prostu nie umiem.
- Oh skarbie... Wiem, że jest Ci ciężko, ale myślałam, że będziesz się cieszył z jego obecności. Może chciałbyś z nim pogadać? Mogę zająć przez chwilę Jamesa, zabrać go gdzieś czy cokolwiek... - zasugerowała, a w jej głowie pojawił się sprytny plan.
- Cóż, mogłabyś? - spojrzał na nią z nadzieją w oczach, a jego serce przyspieszyło na samą myśl o tym, że miał szansę zostać z Louisem sam na sam.
- Pewnie - złożyła mu całusa na policzku i poprawiła kołnierzyk jego czarnej koszuli. - Dla Ciebie mogłabym zrobić wszystko loczku.
- Kocham Cię Laura - wypowiedział cicho Harry, uśmiechając się na przezwisko.
- Oh, oboje wiemy, że to nieprawda, więc skończ pieprzyć! - zaśmiała się idąc już w stronę koca.
Chłopak pobiegł za nią i objął od tyłu gdy przystanęła. Chwilę rozkoszował się zapachem jej perfum, które szczerze uwielbiał, ale nadal wolał żeby był to Louis. W jego głowie pojawiło się pytanie czy chłopak nadal używa perfum, które kiedyś od niego dostał, jednak szybko odrzucił od siebie wszystkie myśli i skupił się na reszcie osób.
![](https://img.wattpad.com/cover/126774190-288-k109321.jpg)
CZYTASZ
Little Secret [Larry One Shot]
Fanfiction"Harry jest zakochany w Louisie od dzieciństwa, jednak bojąc się odrzucenia i utracenia kontaktu, ukrywa swoje uczucie. Jego dziewczyna Laura, sprytnie pomaga mu utrzymać chłopaka w przekonaniu, że nic do niego nie czuje. Louis każdego dnia budzi si...