Talking with ghosts

Prolog

Zeszłam po schodach, skacząc po dwa stopnie. Wsunęłam kozaki na stopy, narzuciłam granatowy płaszcz po czym krzyknęłam do siostry oraz taty, że wychodzę. Matka rzadko przebywała w domu, jest projektantką mody i ma własne butiki w większej części Norwegii, w której mieszkam. Szybko przejrzałam się w lustrze, chcąc zobaczyć czy chociaż w jakimś stopniu wyglądam jak człowiek, a nie jak zombie. Kiedy uznałam, że mogę już wyjść zgarnęłam klucze od domu z misy na komodzie i zaczęłam biec.

     Spieszyłam się. 

     W ciągu kilku minut miałam się zjawić nad jeziorem. 

     Nie takim zwykłym jeziorem. 

     Jeziorem z duchami, 

     które widzę tylko ja.

____________________________________________________

No hej. Jest to moja pierwsza książka, więc z góry przepraszam za każdy błąd i nie obrażę się za małą pomoc, np. poprawianie błędów lub jakieś rady. Jeśli ktoś ma jakieś pytania śmiało można zadawać tutaj, na pw, na profilu lub poprosić mnie o jakiś inny kontakt.