Mała Wioska MIŁOŚCI

38 7 4
                                    

Po walce pszez jakiś czas grzebaliśmy zmarłych zbieraliśmy broń i rannych.  Potem jednak musielibyśmy wyruszyć w drogę. Dowódca aligator zarządził że mamy się kierować na małą wioskę. I właśnie w takich sytuacjach kiedy czytelnik błaga abym był już w wiosce i poznał słowo miłość dzieje się coś nie tak. Pierwszy strzał w stronę naszego batalionu (a pszynajmniej to co ponim zostało)  z niemieckiego pistoletu wydawałobysię wstrząsnął ziemią 
TAK teraz my- ranni i zmęczeni mieliśmy walczyć z diabłami-ludzimi. Ale i tak wygraliśmy
Tylko zostało nas czterech : ja, dowutca aligator, bar i młody gunner. Gdy doszliśmy do wioski przyjęli nas pszyjaźnie (jeszcze tego by brakowało żeby nas zaczęli bić) weszliśmy do gospody i zamówiliśmy wodę ( nawet nie wiecie jak nam wtedy smakowała) Po ugaszeniu pragnienia rozglądnołem się po gospodzie wszystkie twarze muwiły " opowiec co się stało" tylko jedna... I właśnie wtedy zobaczyłem MIŁOŚĆ         

Jeśli wam się podoba to dajcie gwiazdkę. Będę wdzięczny

Miłość nie ma wojny Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz